photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LIPCA 2013

Nowy.Rozdział I.

Wróciłam do domu jak zawsze na początek kłótnia z mama,chciało mi się płakać lecz wiedziałam że mam oparcie zawsze w tacie.

Byłam zmęczona miałam ochotę wziać gorącą kąpiel z myślą że jutro szkoła odechciało mi się wszystkiego.Przebrałam się i poszłam spać.Słysząc dziwięk budzika zobaczyłam na nim cztery czerwone cyfry 06:45. Wstałam,zrobiłam poranna toalete,zeszłam

na dół wziełam śniadanie i poszłam do garażu.Odpaliłam moje Audi i ruszyłam w stronę szkoły.Wiedziałam że jak zawsze w poniedziałek Jessi się spóźni,więc przez pare lekcji będę siedziała sama.Zaparkowałam na parkingu koło szkoły,nagle ktoś mnie złapał od tyłu i zakrył oczy.

-Zgadnij kotku co mam w środku!-Zaśmiał się jakiś głos.

-Cześć Scot.

Scot był moim przyjacielem od dwóch lat,tak samo jak Jessi.

-Co tam  u Ciebie Coli?

-Daj spokój kolejna kłótnia.

-Czy jej to nigdy nie przejdzie?-Zapytał ze złościa.

-Widocznie nie.Wez nie chce mi się nawet o tym gadać.-Odparłam.

-No dobra.Ej pamiętasz ze ma dziś  przyjść ten nowy?

-OMG! Zapomniałam o nim.

Weszliśmy do klasy i poszliśmy do swoich ławek.Do klasy wszedł nauczyciel Pan Hatt,uczył geografi.Jak zawsze wchodząc na początku lekcji sprawdzał obecność.

-Coli Blake?

-Obecna.-Odparłam grzecznie

-Jessi Bruns?

-Nie ma jej.-Powiedział ktoś z tyłu.

-Może wiesz czemu się znowu spóźnia Blake?-Powiedział nauczyciel.

-Nie,nie wiem czemu jej nie ma.

Nagle ktoś zapukał do klasy.

-Prosze.Powiedziała klasa i nauczyciel.

-Dzień dobry, ja jestem nowy.

Do klasy wszedł przystojny,wysoki chłopak.Miał może z 195cm,czarne włosy,był szczupły ale było widać że chodzi na siłownię.

-A tak.Brako Nostovic?

-Owszem-Odpowiedział grzecznie chłopak.

-Moi drodzy  to jest nowy uczeń naszej szkoły,będzie z wami chodził do klasy.Słuchaj Brako siądź sobie koło tej dziewczynyy w zielonym sweterku.

I jak zawsze padło na mnie,przecież Jessi nie ma no siedzenie obok mnie było wolne.Usiadł cicho,powiedział "cześć" ale udawałam że nie usłyszałam tego. Zadzwonił telefon nauczycielowi i wyszedł z klasy.

-Cześć-odezwał się chłopak siedzący obok mnie i wyciągnął ręke.-Jestem Brako.

-Cześć jestem Coli.Uścisnełam mu ręke.

Zaraz koło nas pojawił się Scot.

-Siema,Scot jestem i chciałbym Cie poinformować że ta panna jest moja.Zaczął się śmiać.

-Brako,jasne.Odparł

-Nie słuchaj go,przyjaźnimy się od dwóch lat.Wtrąciłam.

Do klasy wrócił nauczyciel.

-Scot do ławki! Udarł się nauczyciel.

-Spoko,luzik już ide.Odparł

Zadzwonił dzwonek i wszyscy prawie wyszli z klasy.Czekałam tylko na Scota jak się ruszy.

-Sorki siostra że tak długo.

Scot od jakiegoś czasu mnie tak nazywał ponieważ nie miał własnego rodzeństwa.

-Nic się nie dzieje.Odparłam mu.

-To co jedziemy na lunch?

-Pewnie,chodź idziemy po auta.

Na parkinu odszukaliśmy nasze auta,dostrzegłam niebieskie BMW X3 a w nim siedzącego Brako,uśmiechnął się i odjechał.

-Musi być bogaty, mieć takie auto-odparł Scot

-Odezwał się ten co nie jest.

-No wiesz ale ja nie gustuje w autach z napędem na tył.

-Jejku jedźmy już bo jestem głodna.

-Okej,okej  kto pierwszy ten lepszy!

-Ej to nie jest noc!

Miałam na myśli wyścigi,ścigaliśmy sie z innymi nocą,tylko że nikt o tym nie wiedział i nie mógł sie dowiedzieć.

Dojeżdzając do knajpki u "Dużego Bila" zobaczyłam auto Brako.Weszliśy do środka,podeszłam do mojej cioci  i zamówiłam dwa hot dogi i dwie cole i udałam się do stolika gdzie siedział Scot.

-Ścigamy się jutro?-Zapytał poważnie

-Nie wiem,ale raczej tak.

-Proszę oto wasze zamówienie,smacznego.-Odparła ciocia i odeszła

Rozglądając sie po knajpie dostrzegłam Brako,stał przy barze i jadł frytki.Zobaczył nas i ruszył w naszym kierunku.

-Cześć poraz kolejny,można się przysiąść?

-Pewnie.Odparłam

-Znacie tą okolice dobrze prawda?

-Oczywiście że tak.Wtracił Scot z Hot dogiem w buzi

-Miałbym prośbę do was.

-Słuchamy jaka

-Mógłby ktoś z was oprowadzić mnie po mieście dziś?

-Ja odpadam,musze przygotować coś na jutro.-Odparł Scot

-A ty Coli? -Zapytał z uśmiechem

-Mogę i tak nie mam co do roborty a w domu nie chce mi się siedzieć.

-Super to jesteśmy umówieni na 19.00?

-Okej,spotkamy się pod tą knajpą.

-Dzięki,to do zobaczenia,trzymaj się Scot.Odparł i poszedł.

 

cdn.

 

 

 

 

Komentarze

hibieber fajne ;)
+ zapraszam do mnie ;3
06/07/2013 20:25:43
dreameeeeer Zapowiada się ciekawie :D
06/07/2013 19:17:46
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika podobnedoksiazki.