Znowu demony w mojej glowie,  szepcza mi jaka to ja nie jestem

ehh
wszystko jakies takie pechowe..
nic mi sie nie udaje, nie wychodzi, a jak cos wyjdzie to zaraz idzie na dno ...

w zrenicach potwory pozeraja mnie, moja dusze, moje ego,...

Nadodatek mam czasami takie dziwne jakby ataki... jakby serce tak dziwnie bilo, chwile to trwa i przestaje
Moze sie niepotrzebnie schizuje, pewnie znowu cos wymyslam i znowu mnie ktos wysmieje ;(

czemu mi nikt kurwa nie wierzy, kazdy mnie olewa, odsuwa sie odemnie, albo trace tego czlowieka?!
wszyscy mysla kurwa tylko o swojej dupie i o pieniadzach


Nienawidze tego swiata

Mam dziure w glowie, nie potrafie juz normalnie funkcjonowac

co weekend zakrapiam problemy hektolitrami alkoholu

Niepotrzebnie sie tak daje, powinnam walczyc, isc na przod
ale kurwa nie idzie, zawsze cos stanie na mojej drodze by kurwa ze mnie zrobic dno
ZAWSZE

czemu kurwa nie moge byc szczesliwa? Co w tym kurwa jest takiego trudnego

Nie ogarniam
nic niewiem
tylko nienawisc sieje dookola siebie, nie ma tego co bylo
wszystko sie poszlo p......ic

Nie moge juz