jest okej,u mnie wszystko dobrze,nic sie nie zmienia,wszystko po staremu. Tak często używam takich odpowiedzi na pytanie co u mnie,że chyba sama już nie wiem kiedy jest dobrze,a kiedy źle. Może dlatego,że każdy dzień jest taki sam?Może dlatego,że samotność jest tak bardzo przytłaczająca,że nie widze zmian w swoim życiu,na nic nie mam ochoty.Budze sie rano i w sumie to łózko jest moim więzeniem,narkotykiem.Nie potrafie sobie nic zaplanować,dni mijają,czas leci,ale żaden nie różni sie od innego i chyba jestem tym już zmęczona.Cóż,tak naprawde codziennie jestem zmęczona mimo,że nic nie robie ze swoim życiem.Czy użalam sie nad sobą?Możliwe.Pewnie powinnam wziąć sie w garść,znaleźć dobrą prace,stanąć na nogi,mieć jakieś zajęcie,uciec od myśli,które codziennie zabijają mnie od środka,ale nawet na to nie mam ochoty,nie mam ochoty na nic,a gdy spytasz mnie co u mnie to i tak odpowiem "jest okej,u mnie wszystko dobrze,nic sie nie zmienia,wszystko po staremu" ...
"pisze to dla nas,szkoda bo nas już nie ma
nie mogło być inaczej tak sie potoczył ten temat"
Inni użytkownicy: misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusos
Inni zdjęcia: Good vibes photographymagicPod te święta. seignej"Dzika "plaża andrzej73;) virgo123;) virgo123;) virgo123... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24