Ars longa, vita brevis 

No taa.. To jest moja praca wykonona w połowie. Tak, w połowie. Druga połowa to odpowiednie ułożenie tych różyczek, tak aby to "jakoś" wyglądało. Może jutro wreszcie będzie widać efekty tych godzin poświęconych na robienie zacnych różyczek. O ile to różyczkę przypomina. -.- Ogólnie jestem trochę zawiedzona, gdyż myślałam że zajmie mi to mniej czasu. Ale z drugiej strony, nie jest tak źle. : ))) Zdjęcie wykonane telefonem, arrr. Nie chciało mi się aparatu szukać. Przepraszam. Może jutro pokażę końcowe efekty. ; D Zdaje mi się, że po tym co napisałam wydaję się marudna. Przepraszam, tak wyszło. ;D To tyle.

Dzisiaj Walentynki.  No prawda, że koniec dnia już, ale i tak życzę udanego i romantycznego wieczoru

DoBranoc!