Touch my life again... 

Spróbuj. Tylko spróbuj! Zniszczyć to co udało mi się zbudować! 
Wtargnij do mojego życia jeszcze raz, choćby na ułamek sekundy, a obiecuje że Cię zabiję...

Bywało lepiej i gorzej.
Legnica. Temat zamknięty. Było, mineło i nie wróci.
Potem był On. 
Nazwijmy go Pan X. 
Był Co-Pilot in British Airways.
Baza: Heathrow, London, UK.
Lat 24, przystojny, inteligentny, dżentelmen.
Do czasu. 
Cud, wspólne życie na obczyźnie, która miała być ojczyzną naszych potomków. 
Wszystko było zaplanowane, ułożone, załatwione. 
Contract as Flight Attendant in BA, podpisany. Pierwszy lot - Karaiby. Pierwsza wypłata - nowy dom.
Druga wypłata - mercedes. 
Pół roku poźniej, wesele. Wszystko dopiete na ostatni guzik. 
Do czasu. 
Życie z American Dream. 
Tylko powierzchownie. 

Pan X nie doczekał się Pazurka.
Pan X nie dał rady. 
Poległ. 
W mojej głowie, w sercu, w życiu,  w duszy.
Nikt nie przypuszczał że, plany legną w gruzach.
Do czasu.
Pojawił się w tym feralnym czasie Pan Y.
Pan Y....
Wspierał, kochał, szanował, dzielił moją pasję.
Pan Y. 
Pan Y jest wspaniały.
Pan Y... Dzięki niemu zrozumiałam. 
Pojełam nagle wszystko.
Dojrzałam. 
Pokochałam. Sercem, Dusza, Głową. Ciałem.















Cała Polska W Cieniu Śląska!