Photoblog jak zywkle zepsuł jakość zdjęcia i usunął w nim to,co chciałam by zostało.


Zaczynam się zastanawiać nad sprawami, które nie są godne poklasku.W głowie tworzą mi się dziwne wizje,sytuacje, a czasem nawet dudnią mi w uszach słowa prawdy, które chciałabym komuś ogłosić lecz nie mogę.Czasem spoglądam z satysfakcją na zegarek, chociażby to na lekcji historii, z satysfakcją,że za chwile zadzwoni dzwonek i okaże się,że minął kolejny dzień, męczący dzień. Jak to głosi myśl przewodnia naszego pokolenia ,,Byle by do piątku".Potem, jak nadchodzi piątek, zauważam,że w końcu i tak przyjdzie kolejny tydzień, kolejny poniedziałek, wtorek.Jak już przyjdzie to na co czekałam..rozczarowuję się tym. Czy to znaczy,że jestem wybredna?To znaczy,że nie umiem się cieszyć z niczego? Wiesz, tak naprawdę to piszę do Ciebie.Wiem,że tu wejdziesz, bo Ty nigdy nie jesteś obojętny na to co robię.Nawet nie chcę byś to zrozumiał.Tak tylko, napiszę, powiem,żebyś wiedział.Tyle słów sobie powiedzieliśmy.Tyle razy ja ustępowałam Tobie, i nie mniej Ty mnie robiłeś ustąp.Tyle za nami kłótni,awantur nawet..Dwie przełomowe chwile, kiedy to wydawało się,że podjeliśmy decyzje, których nie da się już zmienić. Jednak wróciłam, potem wróciłeś Ty.Czy to kolejny raz?Kolejnym razem..które z Nas wróci pierwsze? Które, wodnik czy koziorożec, obydwoje równie uparci i równie zawzięci w tym co robią..które ustąpi? Wiesz,że Cię kocham.. i dobrze wiesz,że nie jesteś doskonały.Tyle razy Ci powtarzam, kocham w Tobie wszystko.Wady też są powodem mojej miłości.Przeginam ..wiem.Lecz.. przecież ,,Kocham Cie Mośku niedobry, bo świrusem moim jesteś 'dwadzieściaczterynadobę' , mam Cię czasem dość, a jak Cię nie ma pół godziny, Ciebie i Twojego głosu to mi odwala" - Skopiowałam, specjalnie ,,Bo wiesz, ja to tam wole mieć wszystko na papierze"..- reklama.Nie chcę znowu przerabiać rozmów, rozstań. Wiesz,że kocham i dobrze wiem,że Ty też.Bo choć Ci się nagram, choć nieodbierzesz to odsłuchasz i i tak dostanę sms "Ja Ciebie też". Nawet się śmieję do siebie, jak robisz te swoje błędy ortograficzne za które Cie tak prześladuję. Masz szczęście,że za próbną maturę z polskiego dostałeś ponad połowę..bo dobrze wiesz,że siedziałabym u Ciebie, lub ciągnęła Cię do mnie i powtarzała raz to jak się pisze rozprawkę, raz jak wypracowanie a innym razem jeszcze co innego.Dobrze wiesz,że za dużo we mnie żywych wspomnień by zapomnieć..Co ja mówię, nie ma mowy o zapominaniu, przecież to tylko ' kryzys małżeński ' - jak lubisz powtarzać, kiedy ktoś pyta. Dzwoniłam nawet dziś, ale odebrała moja ' teściowa '. Zaskoczyło mnie jak zapraszała mnie na herbatę,porozmawiać. Mogłabym tak pisać.. i pisać. Tylko po co? Ty to wszystko doskonale wiesz. Proszę, niekłóćmy się już.Zadzwoń i powiedz,że już dobrze. Przecież oboje zawiniliśmy.


PS: Właśnie dostałam sms od Ciebie.. tego dzwonka nigdy nie pomylę. Uwaga.. otwieram :)

Komentarze bez moderacji znów. Dziękować za tamte, nieznajomym też.

A na zdjęciu tydzień z Nim.Zmęczone oczy i Twój uparty aparat.Nie poznaję siebie..