FOREVER WITH YOU 

To ostatni post na blogu. Dzisiaj zrozumiałam bardzo wiele istotnych dla mnie faktów,po pierwsze,że kocham swojego przyjaciela,jedynego jakiego mam,któremu moge powiedziec absolutnie wszystko,i wiem,ze zawsze mnie zrozumie,zawsze jest przy mnie,był i będzie. Tak wiele osób z mojej własnej klasy dziś mnie zaskoczyło,pokazali swoje prawdziwe oblicza,a wiecie co sobie pomyślałam-jebie mnie to. Tak bardzo wszystkim trzeba zawsze nadskakiwać,patrzeć czy się czasem nikogo nie uraziło,i po co to,skoro za chwilę i tak obrobią Ci dupę.? Nie jestem ideałem,ale od dziś robię już swoje i nie patrzę na nic,a jestem z tymi co są ze mną. W obliczu bardzo przykrej dla mnie wczorajszej informacji stwierdzam,że szkoda marnować swój czas na kłótnie. Prawdziwą ostoją stała się moja rodzina,i tak,jak prawie nigdy nie umieliśmy wyrażać uczuć tak dzisiaj usłyszałam,że ktoś mnie kocha...Pozdrawiam K.,która jako jedna z naprawde nielicznych wie o mnie dużo i można na nią liczyć i czytała mojego bloga oczywiście.! Idę pracowac nad tym,zeby ludzie mnie dobrze pamiętali :)