Każdy z nas w życiu chciałby spotkać i mieć ta osobę...Ta osobę jedyna,kochana,troskliwa...Ta z którą byłby zawsze,w każdej sekundzie swojego życia...Tą osobę,która byłaby przy tej osobie zawsze-na dobre i złe...
Ale najgorsze w tym wszystkim jest to,jak ta osoba odejdzie...Odejdzie,wiedząc jak ją kochasz...Wtedy wydaje się,ze świat przestał istnieć,wszystko co było pozytywne-stało sie negatywne.To co było kolorowe-stało sie szare.To co nam prostowało drogi-nagle zaczęło te drogi krzywić :(:(:(:(świat staną,a my razem z nim...
Pisze to dlatego,bo mnie spotkała taka właśnie historia i naprawde to jest trudne...I właśnie dlatego założyłem konto tutaj,aby sie z Wami,moi drodzy znajomi z nimi podzielić...Wszystkie historie które będę tu pisał,są szczere i płyną prosto z serca...