(Nch-nieznajomy chłopak)
Kiedy dotarłyśmy do hotelu opowiedziałyśmy wszystko chłopakom.Kuba z Łuką nie lubili Marcina i Mateusza,cóż się dziwić skoro Marcin odbił kiedyś Kubie Anie.Ale widocznie Ania z Marcinem pisani sobie nie byli.Chłopaki przygotowali wszystko tak jak sobie to wyobrażałam.Madek załatwił świetną muzyke,ogólnie nieźle się spisali.W pokoju znalazłam jakieś fajne spodenki i bluzke.Ania ubrała długa spódnice i bokserke.Ona i spódnica? Nie wnikam.Gdy sie tylko ściemniło,pojawili sie goście.
Ł:Dobrze się bawisz?
P:Jak na razie tak a Ty?
Ł:Jeszcze sie to rozkręci
P:Pewnie bez bójki sie nie obędzie
Ł:Pewnie tak.Czemu Ania założyła spódnice?
P:Nie wiem ale moge się tylko domyśleć.-Wskazałam palcem na wchodzącego na basen Leona,który zblizał sie w naszą strone
P:O jestes.Przyszedłeś sam widze-Ucieszyłam sie
L:No nie sam-W dali pokazał bawiących się Marcina z Mateuszem
P:Przyprowadziłeś ich..
Ł:Ciekawe po co..
L:Czemu się nie lubicie? Moge ich poprosić zeby wyszli
Ł:Niech zostaną ale ja za Kube nieodpowiadam
Poszłam sobie nalać piwa,podszedł do mnie Mateusz,ktory lał sobie wódke..
Mt:Napij sie ze mna
P:Odwal sie..
Mt:Czemu jesteś taka?
P:Mineło 10 minut imprezy a Ty jesteś zalany w trupa
Mt:W końcu impreza-Dał mi ręke na talie
P:Weź te brudne łapy ze mnie
Mt:Chodz na góre,zabawimy się
Moja cierpliwość się skończyła,nie pomyślałam co robie.Odwinełam ręki i dostał w ryj.
P:Nieposzłabym z Tobą na górę nawet gdyby mi grozili
Poszłam sie uspokoić z dala od ludzi.Na murku siedział sam Kuba..
P:Co tu robisz? Sam?
K:Chciałem chwile pobyć w samotności i pomyśleć a Ty czemu tu przyszłaś?
Opowiedziałam mu o całym incydencie,wściekł sie i chciał iść powiedzieć Łuce i Ani ale zabroniłam.Poszliśmy się obydwoje napić czegoś mocniejszego.
A:Patrycja,Kuba gdzie was wcześniej wcieło?
K:Aaa no wiesz..
P:Byliśmy ogarnąć widoki nocą-Głupszej wymówki nie mogłam wymyśleć.Pomyślałam sobie.
K:No właśnie
A:Aha..dobra
Ł:Czemu się nie bawicie?
L:Aniu moge Cie prosić naa chwile?
A:Pewnie,przepraszam
P:Ja spadam na górę,zle sie czuje
K:Jesteś pewna?
P:Tak..
Ł:Yyy o co chodzi?
P:O nic!
Pobiegłam szybko do pokoju.Tam wziełam prysznic i się przebrałam.Wziełam piwo i usiadłam na balkonie.Albo mi się już zaczeło pieprz*ć w głowie albo uslyszałam czyjeś kroki i dobrze słyszałam.Mateusz wszedł do pokoju w jeszcze gorszym stanie.
P:Co Ty tu kur.a robisz?!
Mt:To co chciałem na dole.-Przyciągnął mnie do siebie i zaczał całować
P:Zostaw mnie!
Mt:No chodź!
P:Nie! Puszczaj!
Mt:Nigdy-rzucił mnie na łóżko i się położył
P:Złaź ze mnie gnido!
Nagle ktoś wleciał do pokoju i zwalił go ze mnie.Byłam cała rozczęsiona,nie znałam tego chłopaka.
Nch:Nie słyszałeś co ona powiedziała?! Nic ci nie jest?
P:Nie,dziękuje.
Nch:Idziemy do ochrony.Ona się tobą zajmie.Nieznajoma chodź ze mną
P:Dobrze.
Mineło pare sekund a już byliśmy na dole.Ochrona zawiozła Mateusza na policje a ja wróciłam do pokoju z nieznajomym.
P:Dziękuje,nie wiem co by sie stało gdyby nie Ty.
Nch:Wazne że się nic nie stało
P:Masz racje.
Z korytarza usłyszeliśmy głosy jakiejś dziewczyny,krzyczala imie 'Sebastian' a nieznajomy chłopak odpowiedział jej 'tu jestem'.
Inni użytkownicy: aaabcdefgwoty12ultraknursebek199111marcelmarcokingulla12345janek1118purpurraahoccaayrton123
Inni zdjęcia: 1453 akcentovaGdy zabraknie czasu pragnezycpelniazyciaTULIPANY ... part 3 xavekittyx:) dorcia2700931 photoslove25ja patrusiagd:)) patrusiagdxo xo invisible39wilkor ja szczycie invisible39... maxima24