photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 17 LUTEGO 2015
128
Dodano: 17 LUTEGO 2015

Rozdział3.

(Nch-nieznajomy chłopak)

Kiedy dotarłyśmy do hotelu opowiedziałyśmy wszystko chłopakom.Kuba z Łuką nie lubili Marcina i Mateusza,cóż się dziwić skoro Marcin odbił kiedyś Kubie Anie.Ale widocznie Ania z Marcinem pisani sobie nie byli.Chłopaki przygotowali wszystko tak jak sobie to wyobrażałam.Madek załatwił świetną muzyke,ogólnie nieźle się spisali.W pokoju znalazłam jakieś fajne spodenki i bluzke.Ania ubrała długa spódnice i bokserke.Ona i spódnica? Nie wnikam.Gdy sie tylko ściemniło,pojawili sie goście.

Ł:Dobrze się bawisz?

P:Jak na razie tak a Ty?

Ł:Jeszcze sie to rozkręci

P:Pewnie bez bójki sie nie obędzie

Ł:Pewnie tak.Czemu Ania założyła spódnice?

P:Nie wiem ale moge się tylko domyśleć.-Wskazałam palcem na wchodzącego na basen Leona,który zblizał sie w naszą strone

P:O jestes.Przyszedłeś sam widze-Ucieszyłam sie

L:No nie sam-W dali pokazał bawiących się Marcina z Mateuszem

P:Przyprowadziłeś ich..

Ł:Ciekawe po co..

L:Czemu się nie lubicie? Moge ich poprosić zeby wyszli

Ł:Niech zostaną ale ja za Kube nieodpowiadam

Poszłam sobie nalać piwa,podszedł do mnie Mateusz,ktory lał sobie wódke..

Mt:Napij sie ze mna

P:Odwal sie..

Mt:Czemu jesteś taka?

P:Mineło 10 minut imprezy a Ty jesteś zalany w trupa

Mt:W końcu impreza-Dał mi ręke na talie

P:Weź te brudne łapy ze mnie

Mt:Chodz na góre,zabawimy się

Moja cierpliwość się skończyła,nie pomyślałam co robie.Odwinełam ręki i dostał w ryj.

P:Nieposzłabym z Tobą na górę nawet gdyby mi grozili

Poszłam sie uspokoić z dala od ludzi.Na murku siedział sam Kuba..

P:Co tu robisz? Sam?

K:Chciałem chwile pobyć w samotności i pomyśleć a Ty czemu tu przyszłaś?

Opowiedziałam mu o całym incydencie,wściekł sie i chciał iść powiedzieć Łuce i Ani ale zabroniłam.Poszliśmy się obydwoje napić czegoś mocniejszego.

A:Patrycja,Kuba gdzie was wcześniej wcieło?

K:Aaa no wiesz..

P:Byliśmy ogarnąć widoki nocą-Głupszej wymówki nie mogłam wymyśleć.Pomyślałam sobie.

K:No właśnie

A:Aha..dobra

Ł:Czemu się nie bawicie?

L:Aniu moge Cie prosić naa chwile?

A:Pewnie,przepraszam

P:Ja spadam na górę,zle sie czuje

K:Jesteś pewna?

P:Tak..

Ł:Yyy o co chodzi?

P:O nic!

Pobiegłam szybko do pokoju.Tam wziełam prysznic i się przebrałam.Wziełam piwo i usiadłam na balkonie.Albo mi się już zaczeło pieprz*ć w głowie albo uslyszałam czyjeś kroki i dobrze słyszałam.Mateusz wszedł do pokoju w jeszcze gorszym stanie.

P:Co Ty tu kur.a robisz?! 

Mt:To co chciałem na dole.-Przyciągnął mnie do siebie i zaczał całować

P:Zostaw mnie! 

Mt:No chodź!

P:Nie! Puszczaj!

Mt:Nigdy-rzucił mnie na łóżko i się położył

P:Złaź ze mnie gnido! 

Nagle ktoś wleciał do pokoju i zwalił go ze mnie.Byłam cała rozczęsiona,nie znałam tego chłopaka.

Nch:Nie słyszałeś co ona powiedziała?! Nic ci nie jest?

P:Nie,dziękuje.

Nch:Idziemy do ochrony.Ona się tobą zajmie.Nieznajoma chodź ze mną

P:Dobrze.

Mineło pare sekund a już byliśmy na dole.Ochrona zawiozła Mateusza na policje a ja wróciłam do pokoju z nieznajomym.

P:Dziękuje,nie wiem co by sie stało gdyby nie Ty.

Nch:Wazne że się nic nie stało

P:Masz racje.

Z korytarza usłyszeliśmy głosy jakiejś dziewczyny,krzyczala imie 'Sebastian' a nieznajomy chłopak odpowiedział jej 'tu jestem'.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opowiadaniex3333.