Poznali się wraz z rozpoczeciem gimnazjum, poczatkowo nie rozmawiali ze soba on był osoba niesmiała a ona zamknięta w sobie samotniczka, stopniowo zaczeli ze sb rozmawiac i tak zleciały im lata gimnazjalne...! Rozpoczęła się szkoła srednia znów byli w jednej klasie od września się dogadywali lubili ze sobą gadac droczyc się i smiac się razem...po pewnym czasie Ala zorientowała się że jest w nim zakochana... długo nie dopuszczała do siebie tej mysli ale dłużej już nie mogła. Zastanawiała się co z tym dalej zrobic hmm ?! Nadszedłczas ferii zaczeła z nim pisac, rozmowy były długie treściwe i zabawne n prawdę fajne po feriach nadszedł czas powrotu do szkoły okazało się że on się już nie odzywa. Bartek jedynie ją obserwuje i nie spuszcza z oczu cieszyła się a jednoczesnie pękało jej serce, ze ze sb nie rozmawiają...... wytrzymała 4 dni nie więcej i zadzwoniła do niego z poropozycją spotkania zgodził się jednak terminu nie ustalili czego później żałowała... następnego dnia (piatek) widzieli się w szkole (są w jednej klasie) i znowu milczał...coraz częściej zauwazała, ze jej się przygląda i ją obserwuje a ona tak bardzo chce się z nim spotkac i mu powiedziec, brak jej odwagi aby ponownie do niego zadzwonic bije się z myslami nie wie co ma zrobic oi jak interpretowac jego zachowanie ... Ciag dalszy nastapi... Prosze o opinię ...