MARZENIA AGATY CZEŚĆ 1

Dzień jak co dzień Agata siedziała na ławce na polbruku w czasie przerwy. Olga zaczęła jej opowiadać jak cudownie było z Wojtkiem nie mogła skończyć tak była pod wrażeniem ich kolejnej randki. Gdy Olga tak opowiadała Agata spojrzała przed siebie na około niej było tyle par, każdy miał ze sobą związaną jakąś historie wspólne plany i marzenia, które Olga częściowo znała, bo była znana od tego, że potrafi wysłuchać doradzić jak postąpić z tym tamtym chłopakiem, a tak na prawde ona naj mnie miała o tym pojęcia. Przecież jeszcze nigdy nikogo nie miała.. Bolało ją to, że wszyscy na około niej mają się do kogo przytulić nie siedzą wiczorami sami w domu tylko chodzą na spotkania. Olga czasami też była zapraszana ale wolała nie iść, a jak już poszła to udawała zadowoloną ale w głębi serca czuła taki ból, że jej nikt nie przytula, że nie jest dla kogoś tak samo ważna jak jej koleżankI. Zbudził Agate z zamyślenia dzwonek który dzwonił na lekce, Olga odskoczyła i pomogła podnieść się Adze, zapytała czy nie poszła by z nią i Wojtkiem na impreze może by w końcu kogoś poznała, ale Agata pokiwała tylko przecząco głową, Olga była jej przyjaciółką chyba jako jedyna czuła, że coś z Agatą jest nie tak, ale Aga wolała to ukryć przed nią przed światem nie chciała okazywać uczuć nie umiała nie chiała mieć chłopak na siłe z łaski wolała czekać. Bała się, że może ją ktoś skrzywdzić bała się okazać uczucia czuła się nie szcześliwa [...] Gdy szły na lekcje Wojtek dogonił Olge i wtulił się w nią tak bardzo jak ona by chciała żeby ktoś wtulił się w nią. Olga i Wojtek pobiegli razem zostawiając Agate z tyłu. Gdy Agata skręcała, za rogu wpadła na Karola i uderzyli się jednocześnie w głowę.