photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 21 CZERWCA 2011
170
Dodano: 21 CZERWCA 2011

 

Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.

 

moje serce nie zasługuje na kogoś, kto o nie nie walczy.

 

wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę,zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie,jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.

 

-Wy jesteście razem ? - Nie , ale on może do mnie mówić kochanie

 

 

Najgorsze to iść z kimś za rękę nie wiedząc czy on czuje to samo. No bo w końcu bajery są teraz na topie.

 

 

Przytuliłam Go po raz ostatni.Nic nie zrobiłam,a przecież czułam,że Go tracę..

 

Gdy już myślałam że jest mój, ona złapała go za rękę.

 

 

Nie przyzwyczajaj się do mnie. Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. Nie przywiązuj się do mnie. Ja mam w zwyczaju uciekać.

 

Są trzy rodzaje kobiet : 1 - damy . 2 - nie damy i 3 - nie każdemu damy .


 

Wiesz, że jeżeli ktoś pojawia się w twoich snach, znaczy że za tobą tęskni? Psychologiczny fakt.

 


Nie chcę słuchać, że to nieodpowiedzialne i szalone. Chcę Cię kochać.


 

Nie palę, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem, będzie to znaczyło, że nie mogę sobie z czymś poradzić.

 

Są trzy rodzaje kobiet : 1 - damy . 2 - nie damy i 3 - nie każdemu damy .

 

Usiadła po turecku na kanapie i jakoś nagle zamyśliła się, spoważniała. Cała buzia jakoś jej zmierzchła. a oczy, iskrzące się aż do tej pory humorem, teraz się zamgliły.

 

mam nawyk komplikowania sobie życia.

 

Dobrze, więc nadal udawajmy, że wszystko jest OK. W końcu bawimy się w szczęście, nie .?

 


I mimo wszystko wciąż jesteś osobą, dla której zrobiłabym więcej niż dla pozostałych.

Komentarze

ilorazinteligencji dodjaę ;*
22/06/2011 9:13:31
prozy sory za spam.

zapraszam do mnie ; )) , opisy, cytaty, prozy ;)
+ dopiero sie zaczyna ;)
22/06/2011 0:23:10
truskawkowelovelove Fajne . ; )

+ dodaje . : >
21/06/2011 22:03:11
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opisnagg.