I nadal trwam - powiedział mój photoblog... trwa, trwa i trwać nie wiem ile będzie.

Dziś... kolejny dzień luz. Zaczynam faszerować się jakimiś tabletkami, ponoć mają mi pomóc w koncentracji i lepszym zapamiętywaniu. Oto dowód jak zdesperowany uczeń, piszący za miesiąc maturę, poszukuje wszelakich środków, nawet tych chemicznych.

Mam dosyć wszystkiego... tego miejsca, ciebie, M., matury i innych pochodnych od tych wymienionych. Ja chcę na wieś wyjechać, przytłacza mnie współczesność, współcześni ludzie i nie ludzie (bo tacy się też zdarzają), i wszytsko co niesie za sobą wyżej wspomniany rzeczownik (oprócz Internetu, bo to dobra rzecz ponoć... i tych tabletek, bo dobre).

I ta wieś najlepiej jak będzie w pobliżu Krakowa (mojego przyszłego miejsca zamieszakania).

To narazie żeganm, nie wiem kiedy się zobaczymy... Idę konstruować pizzę.

'weż się'...