No cóż, znowu fotencja od tyłu. Dzisiaj w szkole bekowo - po raz pierwszy nie naładowałem 213561325923718951924810974129080689304809123470658693489103851231576345147435 hektolitrów żelu na ryj. Bardzo się tego wstydziłem, bo kto wie - to byl wielki stres, moglem sie nie spodobac tym, których kocham (pzdr Ania :*). Na lekcjach w miarę śmiechowo, jak zwykle próbowałem zarwać moją kochaną Martynke.. ona jest taka niedostępna. CZEMU?! Czemu?! Do Papcia świętego, czemu? Martynko, Skarbie, kocham Cię ;* , pokochaj mnie bez żelu (anyway polecam ten najtańszy z kiosku - nakładacie 213561325923718951924810974129080689304809123470658693489103851231576345147435 hektolitrów, z przerwami co 30min na kazde 1249159273410825109273790124 hektolitrow i naprawde, jest swietnie).
Buziaczki dla
Martynki
Papcia
Taty
Ojca
no i kochanego Tatusia. :[mruga]