I was crazy for you 

1 w nocy, najbardziej odpowiednia godzina na jakieś beznadziejne doły...

Niby mija dopiero kilka miesięcy, ale nie widzieliśmy się od ponad roku..czuje się jakby mijały setki lat

Łapie mnie chandra, teraz pisałabym Ci sms, że nie mogę spać, ze mi smutno itp. Rano odpisałbyś mi "miłego dnia siostrzyczko" albo w nocy wkurzony, że Cie budze zadzwoniłbyś i wyszeptał "przestań pierdolić, śpij!"

Teraz tymi sms musze męczyć kogoś innego, choć nikt mi nie zastąpi tych pisanych do Ciebie.

Nie miałeś mnie tutaj zostawiać, obiecałeś że wrócisz.Dlatego nigdy nie lubiłam jak mi coś obiecywałeś, a teraz nie chce słyszeć tego słowa. Przez te 3 miesiące napisałam Ci ze sto sms, których nie odczytasz, wiem. pytałam Cię sto razy czy tęsknisz, tak jak zawsze, pamiętasz? Tylko wtedy odpisywałeś.

Komu mam teraz napisać, co jest nie tak, czy coś się dzieje, komu mam płakać do słuchawki o 5 rano? Z kim mam dostać mandat, jeść żelki i naprawiać auto? Kogo mam się teraz zapytać czy tęskni ?

Zaczekaj na mnie, ja też czekałam, ja też tęsknie.

Braci się nie traci, do zobaczenia