W wtorek o 1 w nocy dojechała do rodziców. Wreszcie!! Nie było mnie tu kupę czasu. Za dużo spraw do ogarnięcia, stanowczo za dużo. Dzieci raczej spokojne, ja raczej też. Myślałam, że będą jakieś chore pretensje jak zawsze gdy wydzwaniają. Sławek wczoraj po 23 odebral telefon czego nie pamięta. Tęsknie chociaż to pare dni. Może to dziwne, ale nam sie układa. Nawet lepiej niż kiedyś... W takich momentach zaczynam poważnie myśleć nad ślubem 💞
photoblog
12 MAJA 2016
Inni użytkownicy: misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusos
Inni zdjęcia: Wujcio waratuncio to ja bluebird11Wielkanoc patrusiagdWolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwi