To już ostatnia moja notka, nie ma sensu prowadzenie tego photobloga... Jak większość rzeczy.... No ale cóż, tak bywa:P 

Wiesz, jak się czuję, kiedy z zapałem szukam wibrującego telefonu, a okazuje się, że nie jesteś nadawcą wiadomości?

Topisz swe kłopoty w kieliszku alkoholu? Nie łudź się, one świetnie pływają.

I za każdym razem, kiedy postanawiam, że już nigdy na Niego nie spojrzę, Jego spojrzenie zmienia moje zdanie.

Byłeś dla mnie najważniejszy, ważniejszy niż komórka, ważniejszy niż komputer ważniejszy niż paczka papierosów. Byłeś dla mnie wszystkim a teraz jesteś niczym.

może warto wyreżyserować swoją bajkę.

Gdybym mogła zadać Bogu jedno pytanie, zapytałabym, czemu nie jesteś teraz przy mnie.

Kiedyś po prostu podszedł. Złapał mnie za rękę, położył ją sobie na lewej piersi i zapytał: ''Czy tak bije serce kogoś, kto kłamie?''

A gdyby naprawdę był koniec świata, ciekawe ile osób wyznałoby Ci miłość...