Sweet life. 

Cześć. Tak wiem dzisiaj walentynki, a ja wczoraj się pokłóciłam z moim chłopakiem dziwnie teraz jakoś jest, zobaczymy co będzie jak przyjedzie ehh nie raz mam wszystkiego dosyć, ale wiadomo nie można się poddawać :Dhmm po za tym postanowiłam schudnąć trochę obecnie mam 55kg i 166cm, nie jest zle ale zle sie czuję w tym ciele dlatego postanawiam schudnać do 48 nie chce popaść w anoreksje wiadomo wszystko z umiarem. Bede zapisywać sobie moje ''podboje'' jak mi idzie i jak z ćwiczeniami :) to taki mój pierwszy cel, no i nauka klasa maturalna muszę sie zabrać do roboty pomęczę się ale będzie warto, wynagrodzi mi się to. Jestem zdania że trzeba walczyć do samego końca, a los pokaże co się dalej ułoży. 

--------------------

 Mój pierwszy dzień

śniadanie plaster sera(zawsze z rana mało jem,prawie nic od paru lat więc to normalne)

obiad ok godz15 z 4ziemniaki troszeczke poskubanego kurczaka, surówka ) tak z 300kcal

i już raczej nic. może odrobina ciastka ale raczej odpuszczam. 

Cwiczenia 20min rowerek, 20min kilera, 10min brzuch  to na razie na tyle:)