Walczę z samą sobą i tym cholernym uczuciem pustki w sercu. W myślach łapie za pełny kieliszek wyborowej. Procent lepszy od radykalnych środków odebrania sobie życia.

KOCHAM WEEKENDY. Nie widzę Go, nie siedzę obok na lekcjach i nie rozmawiam. Najszczęśliwsze dwa dni w całym tygodniu. Można by spytać dlaczego akurat tak? Przecież miłość ma swoje prawa a jednym z nich jest widywanie ukochanego/ukochanej i rozmawianie z nim.nią.

No więc u mnie jest inaczej. Mam inną teorię miłości. Kocham Go już tak długo, że na sam Jego widok chce mi się płakać, dźwięk Jego głosu sprawia, że w po głowie biegają mi najgorsze myśli. To dlatego uwielbiam weekendy. Chce uciec od tej miłości, ale kiedy on jest obok... Tak się nie da.

Chodź i tak przyznam się, że jest lepiej niż półtora roku temu

                         -----------------------------------------------------

http://www.youtube.com/watch?v=SR6iYWJxHqs