Rozdział 1
Hermiona własnie siedziała na parapecie w swoich pokoju i myslała. Najbardziej myślała o przeszłosci o walce o Hogwart o tym jak z Harrym i Ronem pokonali samego Voldmorda i jak wszyscy smierciożercy gniją w azkabanie tylko jeden był na wolności Pan Lucjusz Malfoy nadal nie moge w to uwierzyć. Ten śmierciożerca pracuje w ministerstwie ?!Jak to możliwe? Juz jutro wroci do Hogwartu. Wstała z parapetu i podeszła do duzego lustra, usmiechneła sie gdy zobaczyła swoje odbicie, strasznie sie zmieniła jej oczy zrobiły sie takie duże i szczesliwe a figura nabrała kształtów włosy zrobiły sie takie eleganckie nadal falowane, zaczeła sie malować; kredka na powiece, tusz , fluid , puder i zaczeła sie ubierac wyzywająco. Gdy spojrzała na zegarek było już grubo po 11, połozyła sie i zasneła.
Gdy sie obudziła była juz 11 rano, szybko poszła pod prysznic, umalowala sie ubrała w jasno niebieskie rurki , zielony sweterek i czarne szpilki włosy są juz falowane wiec zostawiła je tak jak są wyszła z łazienki po 45 minutach podeszła do lustra usmiechneła sie i poszła na sniadanie przywitała sie z rodzicami, po jakis 10 minutach poszła na gore zabrac swoje rzeczy gdy spojrzała na zegarek była juz 11;30 pociąg odjezdzał o 12 z King Cross, gdy wreszcie dojechała na miejscie było za piec dwunasta szybko pozegnała sie z rodzicami i pobiegła w strone peronu 9 i 3/4 , pociąg jeszcze stał ucieszyła sie gdy zobaczyła Harrego , Rona Ginny i reszte zaraz do niej podbiegli i wszyscy sie przytulili. weszli do pociągu i zaczeli szukac wolnego przedziału, gdy nagle usłyszeli im bardzo znany głos.
- Potter i jego banda idiotów. Draco Malfoy posłał im swój usmiech , a reszta slytherinu zaczeła sie śmiac.
- Zamkij jadaczke Malfoy. Hermiona nie wytrzymała i musiała cos powiedziec.
- Uu a to kto ? nasza wszystko wiedząca Granger. wracaj do swiata mugoli szlamo.
Hermiona nie wytrzymała podeszła do niego i uderzyła go w twarz, Draco stał i sie nie ruszał jeszcze do niego nie dotarło ze Granger go uderzyła nikt wczesniej tego nie zrobił. Harry podeszedł do Hermiony i ja z tamtąd zabrał
Wszyscy byli strasznie zadowoleni z postepowania Hermony.
------------------------------------------------------------
Draco siedział w przedziale i myslał o tym co sie stało jak wogule doszło do tego ze ona go uderzyła ? jak on mógł jej na to pozwolic ? najwiekszym problemem jest to ze ona zrobiła sie jakas ' ładna' gdy nie to ze jest szlamą pewnie by sie nią zainteresował ale NIE TO JEST SZLAMA DRACO CO TY ODPIERDALASZ ? TO JEST NIC NIE ZNACZĄCA SZLAMA. takie własnie mysli miał Draco.
- O czym tak myslisz? Blaise wyrwał go z zamyslen
- O niczym. Czemu pytasz? draco zrobil skwaszoną mine
- O Hermionie prawda? Blaise sie usmiechnął
- Nie wcale nie no jezu wez wyjdz. Draco nie wytrzymał
- Dobra ale widze ze ci zaimponowała.
Blaise wyszedł i zostawił Draco z burzą mysli i pytan.
Blaise miał racje ale Draco nie chciał dopuścic do tej mysli.
2 godziny puzniej wszyscy juz siedzieli w sali głownej opowiadali sobie o wakacjach. Przy stole slytherinu Pany jak co roku kleiła sie do Draco, tym razem nawet ją publicznie przy wszystkich pocałował, gdy Hermiona spojrzała sie na Draco on sie do niej uśmiechnął ona odwzajemniła uśmiech. sama nie wie dlaczego..
Po Kolacji Hermiona wybrała sie do swojego domitorium a ze jest juz perfektem naczelnym przez 2 lata, nauczyciele odpuscili zebranie i wszystkie potrzebne informacje były na kartkach które rozdał Snape. Gdy Hermiona przeczytała karte prawie straciła przytomnosc.
Perfekci 7 roku
Patrol
Hermiona Granger Rocznik 7 ( Gryffindor )
Draco Malfoy Rocznik 7 ( Slytherin )
Poniedziałek, Sroda , Piątek Godziny 10-12 Wieczorem. Sobota Godziny 10-1 Wieczorem
Jack Newman Rocznik 6( Hufflepuff )
Ellie Malik Rocznik 7 ( Revenclaw )
Wtorek & Czwartek Godziny 10-12 Wieczorem
Niedziela Godziny 10-1 Wieczorem
W waszych domitoriach znajdziecie wszystkie wasze rzeczy hasło na teraz to ' lilie '
Dziekuje
Hermiona stała i patrzała w strone Malfoya jego mina mówiła sama za siebie nie był zadowolony. Gdy weszła do pokoju wspólnego perfektów przywitała sie z Jackiem i Ellie którzy są naprawde mili. Poszła do swojego domitorium zaczeła krecic sie po pokoju , postanowiła rozpakowac swoje rzeczy , zaczeła od ksiązek miała ich strasznie duzo uwielbiała czytac od zawsze w te wakacje nie za duzo czytała ciągle imprezowała i Ginny a w dzien odsypiała ... wyciągneła z walizki ognistą wiskey nalała sobie troche do szklanki wyciągneła papierosa i zapaliła nagle ktos zapukał do drzwi myslała ze to Ginny wiec z papierosem w reku otworzyła dzwi i załowała, w dzwiach stał sam Draco Malfoy który natychmiast wdarł jej sie do domitorium , zobaczył ze na stole jest ognista postanowił sobie nalac nagle hermiona oprzytomniała
- co ty tu robisz? zapytała z dziwnym mieszanym wyrazem twarzy
- przyszłem ci powiedziec ze dzisiaj mamy patrol, widze ze pijesz i palisz. Panna wszystko wiedząca zmieniła sie? usmiechnął sie na koniec
- Nic ci do tego , do patrolu została nam godzina , a teraz żegnam. Wyrzuciła go z pokoju.
Dobrze ze miała łaznienke w domitorium , postanowiła wziąść szybki prysznic, z łazienki wyszła w białej bieliznie podeszla do lustra zaczeła sie malowac oczy podkreśliła czarną kredka do tego tusz , nałożyła podkład i pouder w jej odcieniu teraz czas na włosy pomyslała , wysuszyła je zakleciem leavetos*
ładne falowane loki dobrze sie prezentowały. Gdy wreszcie skonczyła podeszła do szafy wyciągneła czarne rurki, biały sweter i czarne buty na grubej szpilce, gdy podeszła do lustra była z siebie zadowolna przed wyjsciem poperfumowała sie spojrzała na zegarek była juz 10 minut spuzniona niech to szlag! pomyslała..
Draco juz czekał na nią w pokoju wspólnym perfektów.. gdy wreszcie wyszła stanąl i sie na nią popatrzał wyglądała tak pięknie wcale nie jak kiedys.
- Malfoy mozesz przestac sie na mnie patrzec, mozemy juz isc. Zapytała Hermiona
- Jestes juz 10 minut spuzniona, ile ja mam na ciebie czekac? Zapytał robiąc dziwną mine, Hermiona tylko prychneła i zaczeli isc. zadno z nich nie chciało nic powiedziec, gdy nadle cos usłyszeli cos dotkneło jej ramienia ale draco stał przed nią.
hermiona złapała Draco za reke i powiedziała -cos tu jest. szeptem
- wiem. odpowiedział , pociągnął ją do siebie przytulił i zaczeli isc przed siebie, nadal trzymając sie za rece.
czuli sie tak dobrze zadno z nich nie miało zamiaru zabrac reki było im tak dobrze. gdy wreszcie doszli do pokoju wspólnego perfektów nikogo nie było. Gdy juz tak stali przy jej domitorium Draco przysunął sie do niej dotykając jej policzków ona zaczeła bawic sie jego blond włosami nagle ją delikatnie pocałował ona stała nie wiedziała co zrobic ale odwzajemniła pocałunek po paru sekundach skupiali sie tylko na sobie ich jezyki polączone gdy nagle....
Pierwszy rozdział, mam nadzeje ze sie podoba? pamietajcie zeby skomentowac ;) <3
Inni użytkownicy: rafalp1989simoorgaaabcdefgwoty12ultraknursebek199111marcelmarcokingulla12345janek1118purpurraa
Inni zdjęcia: 1453 akcentovaGdy zabraknie czasu pragnezycpelniazyciaTULIPANY ... part 3 xavekittyx:) dorcia2700931 photoslove25ja patrusiagd:)) patrusiagdxo xo invisible39wilkor ja szczycie invisible39... maxima24