photoblog.pl
Załóż konto

Nadal nie mam sił. Wszystko mnie przytłacza.
Po dzisiajszym egzaminie jedna z wykładowczyń poprosiła mnie o zaczekanie aż skończy egzaminować resztę grupy. Egzamin ustny, niby zdałam. Wiec po co do cholery mam zostać ?
Ale zostałam jak poprosiła. Chciała porozmawiać, ale o czym ? O tym, że się już nie uśmiecham, nie żartuję i mówię tylko tyle co muszę. W oczach ciągle mam łzy i nie jestem tą samą osobą co kiedyś. Pytała czy wszystko w porządku i czy potrzebuję pomocy.  Odparłam stanowcze nie. Bo co mam jej powiedzieć ? Że w ciągu tego semestru chyba trzeci raz będę szukała mieszkania czy może, że zerwana została znajomość na której mi zależało i która przynosiła mi szczęście ? A może to, że ukochana osoba wyjeżdża za granicę i nie wiem kiedy ją znowu zobaczę ? Lub to że niedawno zginął w wypadku samochodowym kolejny z moich przyjaciół i nie mogłam być na jego pogrzebie przez co zawiodłam jego rodzinę. 
Nie wiedziałąm co mam mówić. Nie chciałam o tym rozmawiać. Jak zwykle powstrzymałam łzy, nakleiłam sztuczny uśmiech wyćwiczony do perfekcji, grzecznie podziękowałam i wyszłam z sali. 
Przez całą drogę powrotną płakałam. Muzyka nie pomagała. Myśli kotłowały się jak szalone. 
Jedne o tym, że tęsknie, inne że nie mam już sił, a jeszcze inne że dziś z tym wszystkim skończę. 
Na początku nie było tak tragicznie. Dużo zastanawiałam się nad tym, jak sprawić bym stała się nie potrzebnym, nic nie czującym warzywem... Potem stwierdziłam, że to głupi pomysł bo byłabym jeszcze większym problemem dla wszystkich niż teraz jestem. 
Następnie zastanawiałąm się nad zniknięciem. Ale uświadomiłam sobie że rodzina nie odpuściłaby do momentu aż znaleziono by mnie żywą lub martwą.... MARTWĄ... I właśnie wtedy mnie olśniło. Przecież by trochę popłakali, a potem by zapomnieli. W końcu jeden problem mniej. 
Od tamtej pory nie opuszcza mnie ta myśl. Codziennie przemknie przez głowę kilka razy. 
Tak jak myśl o nim. 
Jestem przeciwniczką papierosów, więc pomyślałam, że jak znów zacznę o nim myśleć, to zapalę papierosa i będzie mi się to kojarzyć z czymś złym, niedobrym. Czymś czego nienawidzę.
Wiecie co jest najgorsze ? Polubiłam te cholerne papierosy. A płacz stał się moją codziennością.

 

Zdj: Internet
Mrs. S

Dodane 6 LUTEGO 2017
39
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika nieiestnieje.