Za co Go kocham? Za to, że zawsze jest przy mnie, za to, że czuję się przy Nim bezpiecznie tak jak jeszcze przy nikim innym, za to, że potrafi wygłupiać się ze mną jak z dzieciaczkiem, za to, że obraża się na mnie gdy zrobię coś źlę, bo wtedy uświadamiam sobie jak ważnym człowiekiem dla mnie jest, i jak bardzo powinnam starać się być lepszym człowiekiem, właśnie dla Niego. Kocham Go za Jego cudowny uśmiech i Jego najsłodsze dołeczki w policzkach, kocham Go za Jego spojrzenie, w którym widać jak ogromnym darzy mnie uczuciem, kocham Go za to, że mimo tego że wiele przeszliśmy to nadal trwamy przy sobie i walczymy o wspólne szczęście. Kocham Go za to, że nie obchodzi Go to co inni o Nas mówią, za to, że jest ze mną bez względu na wszystko, za to, że mówi mi " na zawsze " , za to, że czuję się przy Nim kochana i doceniana, za to, że Mogę Go kochać, mogę mu pomagać i dawać z siebie wszystko co najlepsze.

Uwielbiam w Nim wszystko, nawet to, że ma mnóstwo wad, które, na Boga, wszystkie akceptuję i które w ogóle mi nie przeszkadzają, kocham Go za to, że jest dobrym człowiekiem, za to że jest po prostu sobą.