NeverSayNever 

Szanuję go.

Kocham go.

Wierzyłam w niego od samego początku.

Nadal wierze.

Szanuję każdą decyzję.

Akceptuje każdy wybryk.

Zazdroszczę hardu ducha.

Kocham jego muzykę.

Kocham jego determinację.

Kocham JEGO <3

"Wczoraj w Atlas Arenie w Łodzi odbył się koncert Justina Biebera..." - takie nagłówki dziś pojawiają się prawie na każdej stronie.

Nie mówię-od wczoraj dostałam do głowy. 

Chciałabym tam być. 

"Szanuję go" - tak to prawda. Szanuję go za muzykę, za to kim jest i za to że dzięki temu że wierzył doszedł tak daleko. Szanuję JUSTINA BIEBERA! Czy to powód do kpin? Nie rozumiem ludzi którzy próbują uciszyć wszystkie Beliebers. Idioci totalni.

On wierzył.

Nie poddał sie.

Walczył. 

My też wierzyłyśmy i co? 

WIARA CZYNI CUDA!

pojawił się.

w Polsce.

SZOK?

Nie, po prostu. Należy wierzyć i dąrzyć do spełnienia marzeń-tylko tyle.

Wczoraj siedząc tak i słuchając jego koncertu (miałam tylko dźwięk :/) zastanawiałam się jak to się właściwie zaczęło, bo przecież Justina znam już od bardzo dawna.

JUŻ WIEM.

przypomniałam sobie.

Pierwszy raz zrozumiałam jaki jest przy piosence/teledysku PRAY.

Pamiętam jak siedziałam sluchając vivy i widząc, ze kolejną piosenkę mruknęłam "O nie, znowu on" Jednak kiedy zobaczyłam teledysk, wsłuchałam się w słowa... rozpłakałam się. TAK i NIE wstydzę się tego.

SZANUJĘ GO ZA TO KIM JEST. SZANUJE GO ZA MUZYKĘ. SZANUJĘ GO ZA TO... ZA TO ŻE JEST SOBĄ-nie udaje nikogo. 

Nie powiem, zazdroszczę wszystkim moim znajomym i innym którzy mieli okazję pojechać na ten koncert jednak... nie wiem dlaczego ale czuję wewnętrzny spokój. Czuję, ze jeżeli bym tam była to stałoby sie coś złego. Nie wiem, po drodze... czuję. WARIATKA? może.. tak czy siak.

BELIEBERS jesteście wielkie <33

ZNOWU ZACZYNAM WIERZYĆ.. BO WIARA CZYNI CUDA <3

http://youtu.be/o9tJW9MDs2M 

nawet nazwa mojego phbl wzięła się od niego :D