Jakoś tak mnie wzięło na wspomnienia..dlaczego za dużo by mówić...zbyt dużo się zmieniło...
Bardziej na złe niż dobre przynajmniej jest taka moja opcja...
Miało być tak pięknie cudownie...i co niewiadomo kiedy to się wszystko skończyło...a gdy miał się zaczynać nowy rozdział szajba odbijła do głowy...już nigdy nie będzie to samo...aż chce się płakać bo przecież to mogło przetrwać wszystko..do czasu...
Dlaczego zabłądziła nasza droga...nie wiem<?>
Może zaczynało być to nudne..w końcu nie można być dzieciakiem całe życie...trzeba wkroczyć w droge gdzie są dorosli...tylko ze ja nie jestem na to gotowa...i nie chce. lecz moje zdanie nie popieraja wszyscy i tu jest stop...gdzie drogi dalej nie ma...
Myslalam ze moja noga nic nie zmieni...ale to jkaos juz od dawna zaczelo sie psuc potem sie polepszylo ale niewiele...a zaraz nastepne runelo...troche to nagmartwane no ale co zrobic...
Nasza siła opadła wiele nie utrzyma przynajmiej moja..moze to wybryki natury..dojrzewanie nie wiem..?
A moze poprostu przestanie ze soba rozmawiac wspolne wypady..itp. ??
Mowią niektórzy ze to zdjecie promieniuje nasza siła...lecz to co teraz jest to poprostu jak maluzenstwo po 60 latach ktore jest tylko na papierze..nic wiecej...zwykle przyzyczajenie..nic nowego...
Zdaniem Juli (cz) przyjaźn jest albo wielka przygoda albo wielka sciema..
Wielka sciema juz była(niektorzy moga pojac jak sie dluzej zastanowia..oczywscie bez obrazy co do niektorych)..natomiast wielka przygoda hmm...chyba powoli dobiega końca...chyba ze jak pisalam wczesniej to tylko wiek przejsiowy nastolatkow ktorzy nie moga sie odnalezc..ktorzy zbladzili....(bez urazy)
Wiecej juz nie wiem co wymyslec..moze zle, ze napisalam ta notke..a moze to cos naprawi..chodz watpie w to bo kalmstwami zakleic rany przyjaciol nic niedadza...moze poprostu zaczac mowic prawde...????
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Święta...^^ Były cudowne..:> szkoda, że już dobiegły końca..;>:>:>;D
Bardzo bardzo ale to bardzo kocham swięta..xD
Nie wiem jak ich mozna nie lubiec..nie wiecie co tracicie..a moze nawet ich nierozumiecie..przeciez w swieta wszystkie smutki znikaja..:>
dobra niewazne..:P i tak nikt tego nie pojmie...a pozatym kto by chcial to zrozumiec..nawet nikt tego nie przeczyta bo za dlugie..za nudne..za logiczne..(dobra okey przeciez mnie putego łba na to nie stac..:P)
Jeżeli chodzi na konie : moja mama mowi zebym zostala jeszcze w domu by wyzdrowiec...boi sie ze bede mocno chora jak co roku..;(( nie chce lezec w lozku 2 lub 3 tygodnie...:(
ale w sobote na bank pojde..;> musze ucalowac mojego psikusa...^^
Naraski;**Inni użytkownicy: amialismatkiswetmimiwetmimi666kolorowanki12sexualharassmentpandaankaaa12367itzmctoastmadziakk1993marlenczix33jaworznianin33
Inni zdjęcia: moje Kochane invisible39Natura zardzewiała i martwa judgafDostawa Kruszywa bluebird11:) dorcia2700Konwalijki niech Wam pachną :) halinamProsto w oczy aceg... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24