Też netowe.
Byłam wczoraj u koni ;)
Wziełam Kosę na sznurkersie i lonzy, troszkę popracowałyśmy.
Najpierw chwilkę polonżowałam miśkę stępo-kłusem, oj nie podobało jej się to.
W stępie jeszcze jakoś szła, nawet głowę opuściła, ale w kłusie, zwłaszcza na jej gorszą stronę się złościła.
Później pochodziłyśmy troszkę i poćwiczyłyśmy zatrzymywania równo ze mną, fajnie szło.;)
Próbowałam też popodnosić nóżki, lewy przód dała bez większych dyskusji, więc odpuściłam resztę, nie chcę jej wystraszyć.
No i jeszcze spróbowałyśmy ustępowania od nacisku - pod koniec cofanie od lekkiego dotyku na klatę super szło, więc uznałam, że zasłużyła na odpoczynek przy źrebiczce ;p
Całość zajęła nam jakieś pół godziny.
Uważam, że bez sensu ją forsować więcej, ponieważ ma problemy ze skupianiem się i szybko się nudzi, a poza tym kompletnie nie ma kondycji.
Powoli do przodu, jak to mówią - cierpliwość jest cnotą.;)
A jutro będę miała chyba zdjęcia nasze ;)
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11