photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 29 GRUDNIA 2013 , exif
189
Dodano: 29 GRUDNIA 2013

Ostatnio często wychodzimy na plac poskakać. Furia przywykła do tego, że

jej przeszkody to zwykle miotły między krzesłami ustawione na trawie, więc

nowością jest drut przykryty materiałem na placu. Pierwsze się zatrzymała..

tak, to zdecydowanie w jej stylu. Dałam jej obwąchać przeszkodę, zajrzeć za

nią. Nie widziała tego co kryje się za przeszkodą więc zwyczajnie nie oderwała

łap od ziemi. Wystarczyła chwila przygotowania, ponowna próba i tym razem

sukces. Nie można jeszcze z nią skakać bez liny, bo oczywiście wszystko jest

bardziej interesujące od pracy. Zwłaszcza drugi pies z kością w pysku. 

 

Więc skoki znów wróciły do naszej codzienności. Niebawem powtórzymy sobie

chodzenie poza ogrodzeniem bez liny. Specjalnie dałam jej prawie miesiąc może

i dłużej przerwy od tych ćwiczeń, żeby sprawdzić jak je zapamięta. 

 

Stała się bardziej leniwa ostatnio więc głównie na każdej sesji pierwsze musi się 

wybiegać, a wiadomo że najlepiej się biegnie gdy się przed czymś lub z czymś komuś

ucieka. Więc pierwsze ją dręczę i męczę jakąś zabawką, później udaje, że udało jej 

się ją wykraść i za nią biegam. Dręczenie i męczenie to zwyczajnie takie manipulowanie

przedmiotem by pies nie mógł go złapać. U nas często latają butelki lub poduszki na

linie. Pies biega w kółko próbując złapać przedmiot, a ja to podnoszę linę by musiał 

skoczyć, to ją obniżam, by się trochę powyginał. 

 

Ogólnie mój pies jest bardzo misiakowaty i leniwy więc za specjalnie ostatnio nie 

działamy. Za to jaka aktywność się w niej obudzi gdy spadnie śnieg.. Sama już chcę

prawdziwą zimę a nie taką w kalendarzu..

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika naturallfordog.