Ostatnio często wychodzimy na plac poskakać. Furia przywykła do tego, że
jej przeszkody to zwykle miotły między krzesłami ustawione na trawie, więc
nowością jest drut przykryty materiałem na placu. Pierwsze się zatrzymała..
tak, to zdecydowanie w jej stylu. Dałam jej obwąchać przeszkodę, zajrzeć za
nią. Nie widziała tego co kryje się za przeszkodą więc zwyczajnie nie oderwała
łap od ziemi. Wystarczyła chwila przygotowania, ponowna próba i tym razem
sukces. Nie można jeszcze z nią skakać bez liny, bo oczywiście wszystko jest
bardziej interesujące od pracy. Zwłaszcza drugi pies z kością w pysku.
Więc skoki znów wróciły do naszej codzienności. Niebawem powtórzymy sobie
chodzenie poza ogrodzeniem bez liny. Specjalnie dałam jej prawie miesiąc może
i dłużej przerwy od tych ćwiczeń, żeby sprawdzić jak je zapamięta.
Stała się bardziej leniwa ostatnio więc głównie na każdej sesji pierwsze musi się
wybiegać, a wiadomo że najlepiej się biegnie gdy się przed czymś lub z czymś komuś
ucieka. Więc pierwsze ją dręczę i męczę jakąś zabawką, później udaje, że udało jej
się ją wykraść i za nią biegam. Dręczenie i męczenie to zwyczajnie takie manipulowanie
przedmiotem by pies nie mógł go złapać. U nas często latają butelki lub poduszki na
linie. Pies biega w kółko próbując złapać przedmiot, a ja to podnoszę linę by musiał
skoczyć, to ją obniżam, by się trochę powyginał.
Ogólnie mój pies jest bardzo misiakowaty i leniwy więc za specjalnie ostatnio nie
działamy. Za to jaka aktywność się w niej obudzi gdy spadnie śnieg.. Sama już chcę
prawdziwą zimę a nie taką w kalendarzu..
Inni użytkownicy: johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488
Inni zdjęcia: https://genius.com/Kukon-bedziem maggda0000;) virgo123Piękna pogoda patusiax3951450 akcentovaOj locomotivW oczekiwaniu na lato elmarHihi hanusiek... maxima24... maxima24... maxima24