Taniec. Tak, to właśnie on uwydatnia we mnie to, co najpiękniejsze. 

Ja, prawdziwa ja. Taka właśnie jestem wyginając swoje ciało, robiąc z nim co tylko chcę.

Dzięki niemu życie staje się zupełnie inne. Bardziej barwne, przejrzyste. 

Lekkość -to uczucie, które towarzyszy mi wtedy przec cały czas. Dochodzi do mnie, że bez umiejętności latania,

również mogę poczuć się jak ptak. Ptak, który leci, nie zastanawia sie dokąd, ani kogo lub co spotka na swojej drodze.

Uwielbiam to robic i wierzę, że taniec pozwala człowiekowi nabyć wyjątkową kwintesencję.

W dzisiejszym świecie ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak ważnym darem jest życie ...

Powinniśmy dbać o nasze otoczenie, ale bardziej o ludzi, którzy to otoczenie tworzą,

pamiętajmy, że kiedyś może nam ich zabraknąć.

Taniec...tańczę...zatańcz.