jest idealna <3

mój bilans dziś:

śniadanie: czarna kawa z jedną łyżeczką cukru (?)

obiad: szklanka ryżu parboiled (165 kcal)

          100 g piersi z kurczaka podpieczonej później gotowanej (151 kcal)

           marchewka podpieczona później ugotowana (jakieś 12 kcal)

podwieczorek: jogurt (152 kcal)

                         5 mandarynek (135 kcal)

kolacja: bułka pizzowa (nie ta z ketchupem pieczarkami i czymś tam jeszcze tylko z samym serem) (120 kcal)

             jogurt (152 kcal)

razem: jakieś 887 kcal. (jak na mnie to nieźle)

duuużo chodziłam dzisiaj. więc mam nadzieję że codziennie już nie będę przekraczała 1000 kcal i będę ćwiczyła :D

a w szafce pokusy... czekolada + liony + mini snickersy. nie zjadłam nic ze słodyczy! jestem z siebie dumna bo słodycze to moja słabość ;)

jutro na obiad ryba. mniaaam! uwielbiam.

wspierajcie mnie proszę!!