photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 9 WRZEŚNIA 2014 , exif
176
Dodano: 9 WRZEŚNIA 2014

Dzisiejszy dzień, mimo tego ze był, moge podsumować jako calkiem znosny.

 

 

Nikt dzisiaj nawet miała dobry humor. Spotkała ja tylko Niedaleka Przeszłość czyli ten skrurwiel co zburzył jej zaufanie do znajomości. Nieistotne.

 

Cos miała ochotę spełnić kilka swoich zachcianek. A nie, 'kaprysow' . Cos ma generalnie dosyć swojego miasta i myślami jest juz gdzies....daleko.

 

Brak kasy, pieniędzy brak i forsy brak. Nawet brak grosza. Chce się rozwinąć, ale nie mam jak. Hipokryzja- mam internet. Bo to taki luksus. Są ludzie...i oni nie rozumieją

 

Mam prawie dwudziestke. 1/4 życia za mną. Jak dobrze pójdzie.

 

Na śniadanie nic, potem w szkole wafelek, pełno tic tacow i halsy.

Obiad - knedle, ale malo, frytki.

Kolacja- jakas była chyba...

 

Znów czulam jak sune się pośród ludzi, oni nie widza. Widza kiedy chcą czegoś, zapytać o drogę, godzinę, autobus, co na jutro. Albo pytają 'co tam?' tylko po to by wtrącić swoje 'no a ja...bla bla bla'.

 

Tak, tez jestem temu winna. Odizolwalam się od ludzi. Zostawilam przyjaciółkę. Jedyna. Na początku ze strachu, drugi raz bo...czulam ze nie ma miedzy nami szczerości, ze ona cos ukrywa, a ja za dużo gadam, za dużo siebie oddaje, a w zamian mam...jakieś niedomowienia.

 

Jestem dodatkowo uczulona na mitomanow, a to pogłębia mój brak zaufania. Mniejsza.

 

Koleżanki ze szkoły. Ech. Pasuje do 'ich' świata, ale ... Cos blokuje, blokuje mnie.

 

Ile ja bym dala, żeby być przeciętna! Nie bać się!

 

Coraz więc jesieni, a ja tesknie za przyjaźnią, ta kojarzaca się ze spacerami, liśćmi i zmierzchem.

 

A czasem żałuje, ze nie jestem facetem.

 

Icholernie mi szkoda Go. A nie potrafię pomoc.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mylifewithoutme7.