Gdzie miałaś lepiej i kiedy to było?(Dzis życie testuje nas)
Już sama nie wiesz czy to była miłość? (Czy tylko chwilowy blask?)
Każdy by chciał brać życia na kilo (A wzamian dać mały gram)
To nie mój film i opuszczam kino (Piorę w pamięci kart)
Nie ranią mnie twoje słowa, jak ślepe naboje
Płoną emocje jak towar, znów ginie rozsądek
Ścielisz swe życie na torach i tam ci wygodnie
Dziś jestem jedynym, który podąża żeby cie podnieść
Też tego chce żeby życie było lekkie
Spokój, czek - patent na życie wieczne
Nie wiem gdzie jest koniec - bliżej z każdym oddechem
I nawet na ślepo przez oceany za tobą po wodzie pobiegne
Gdybyś kiedys miała w planach
odejść sama i nie myśleć o mnie znów,
Bede szedł wciąż po twoich śladach
by przynieść ogien gdy dopadnie ciebie chłód
Gdybyś kiedys miała w planach
odejść sama i nie myśleć o mnie znów,
Bede szedł wciąż po twoich śladach
by przynieść ogien gdy dopadnie ciebie chłód