Mój Czarny Książę 

Ostatnio chodzimy sobie na spacerki przy zachodzie słońca 

Jest wtedy tak pięknie, że nawet Amadis zostawia trawę i podziwia widoki na okoliczne stajnie, góry, lasy i pola 

Misiek lubi płoszyć polujące koty oraz wylegujące się zajączki xD 

Nie mogę mu zrobić zdjęcia kiedy nie jest przywiązany bo non stop do mnie podchodzi, tak samo jest na pastwisku :/

Amadisek dostał nowy kantar, oficjalnie w rozmiarze full, nie było tego który chciałam, ale ten też jest bardzo ładny, a nawet pożądniejszy, oczywiście mój telefon nie łapie jego koloru-ciemnozielony w seledynową kratkę

W poniedziałek powinien przyjść kowal, Amadis znowu urósł i podrósł mu wreszcie (!) ogon 

Misiek wyleguje się na pastwiskach, za to ja ćwiczę program na brązową odznakę oraz szlifuję skoki