Witam dnia następnego :)

Ostatnimi dniami jakąs miałam handrę, dzisiaj już chyba łapie pozytywy w tym co robię.

Wczoraj zaliczyłam skalpel, a potem długi spacer z psem do przedszkola a później spowrotem już z synkiem :)

Wczorajszy bilans to na śniadanie jajecznica z ceebulką pieprzem cayenne i pomidorem duzo płynów na obiad 2 banany później opędzlowałam bułkę z konserwą a na kolacje płatki kukurydziane z mlekiem :)

na początku drogi jestem, a z rezultatów jestem zadowolona :) Ważne, żeby przynosiły radość i wyniki :) 

Dzisiaj jestem po oddaniu krwi :) Te Wampirzyce muszą się czymś trudnić :D

W drodze do domu zjadłam bułeczkę i parówkę drobiową i do tego sok pomidorowy :)

Nie wiem czy dam radę dzisiaj zrobić skalpelek, myślę że jak coś to może wieczorem, póki co niedługo idziemy z koleżanką i psami na spacer :) ktoś musi wytresować i nauczyć dyscypliny szczeniaka (nasz pies ma 4 miesiące)

Narazie lece :) ogarnąć w domu póki mam chęć, bo z tym różnie bywa :)

Miłego dnia, u nas pogoda ładna więc korzystam :)