55,5 równiutko. opłacało się głodować wczoraj cały dzień. do jutra mam zamiar utrzymać tą wagę, żeby tylko nic nie wzrosła, bo obawiam się, ze nie zdąży zmaleć. rano obudziłam się o dziewiątej z głodu, brzuch mnie bolał, było mi słabo i nioedobrze, szybko zjadłam kanapkę z szynką i wypiłam herbatę. później rodzice zrobili zakupy więc zjadłam kilka winogron, dwa małe ciasteczka i kawałek brzoskwinii plus obiad, który musiałam zjeść ze względyu na mamę, która mnie pilnowała: odtłuszczony filet z kurczaka, gałka ziemniaków i trochę kapusty. zjadłam możliwie jak najszybciej i część później zwymiotowałam ale było tego niewiele. teraz jadę jeszcze na rower, więc pewnie spalę częśc tego :)
tak więc od rana zjadłam jakieś 36 kcal, pędzę na rower :)!
foals - balloons
Inni użytkownicy: qdhbsellmart1nezirrreeminalogasroksisuczka2sbro16leonard92asialickunalaaa1234lorin0
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd