Uciekajac od wszystkiego... Biegniesz.....
Az w koncu znajdujesz takie miejsce.....
Gdzie...siadasz....Myslisz....Wszyscy ludzie do okola znikaja...
Zostajesz "sam" wraz z pięknem.., ogromem... i moca natury...
(kurwa za duzo mysle...)(pomocy...nie mam nic...ani nikogo...(jak zawsze))
Czuję się, jakbym spadał, rozpaczliwie łapiąc myśli
One nie dają mi gruntu, jeźdźcy apokalipsy
Moje zmysły w hipnozie uśpione
Głuchoniemy, skamieniały, ślepo patrzę na podłogę, ziomek
Muszę wyjść stąd, ściany i postacie teraz są dla mnie zbyt blisko
Chcę popierdolić wszystko
Zniknąć, prysnąć, ulotnić jak kamfora
Ale muszę dumnie żyć tu, gdzie Sodoma i Gomora
Na chwilę chowam emocji ile zdołam,
By wybrać butelkę do góry głowa, trzy słowa
Twarz znajoma kładąc resztę, chyba widzi, że mam doła
Nie potwierdzam tego gestem, ból wycieka w oczodołach
Czuję, że konam, choć z ran krew nie broczy
Czemu ciągle oddycham, chociaż świat się dla mnie skończył?
Nie da mi ukojenia promyk słońca tego dnia
Nie da mi ukojenia światło księżyca tej nocy
Czuję, że już nie ma sensu,
Już nie ma o co walczyć
Niesiony przez goryczy smak powracam na tarczy
Wiem, co to znaczy już
I czemu tak się dzieje
Że ktoś znika z tego świata na własne życzenie
Muszę przestać, otrząsnąć, opamiętać
Pędzę przed siebie
Obłęd mierzony w kilometrach
Butelka coraz bardziej lekka
Na dodatek mnie dobija z radio nostalgiczna piosenka
Inni użytkownicy: goochancabane4142diego3000rafalp1989simoorgaaabcdefgwoty12ultraknursebek199111marcelmarco
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Spring whatyoumeantomeZachód słońca goochanZdjęcie przyjaciółki juliettka79Dramatyczne ujęcie svartig4ldurPrezent dla maturzysty naszyjnik otien