Chyba znowu coś się podziało jak złapałem za pióro, i to o 4 w nocy. Zamiast spać to ślęczę nad zeszytem i boję się zasnąć, bo wiem że obudzę się w miejscu, w którym nie chcę.
,,Przyznaj, że żyje się całkiem cudnie"
Piotrze Ty mnie nie przestaniesz zadziwiać
W tyle głowy siedzi mi napisanie o moim zapomnianym znajomym. Oficjalnie nie rozmawiam z nim, ba sam przed sobą staram się temu zaprzeczać. Bo jak to tak! Ja? NIemożliwe żebyn nawet próbował! Odrzuciłem Cie ładnych parę lat temu. Młodzieńczy bunt? Złe nauczanie? Cała ta Twoja instytucja to bagno!! Wraz z wiekiem, przemyśleniami, obserwacjami i nauką stwierdzam, że dobry z Ciebie koleżka. Szkoda tylko, że ludzie gdzieś po drodze zapomnieli, że to o Ciebie tak na prawdę chodzi.
Wiem, że nie znudziłem Ci się w połowie
Oni, chca być lepsi od Ciebie. Przyznam Ci się, że nie chcę tego robić tak jak człowiek nakazał. Wiem że mnie rozumiesz i wiesz, że i tak zrobię to po swojemu. Nieudolnie i prostacko, nie regularnie ani nie dobrze. Doświadczyłeś mnie ostatnio. To się chwali, oczy się otwierają na pewne rzeczy, choć mam ochotę wypuścić z siebie tego małego skurwysyna, który we mnie został. Albo się narodził? Nie chcę robić z sibie Hioba. Absolutnie nie. On od początku był z tobą. Ja nie. On Cierpiał na prawdę, moje problemy to nic. Wiem, że są ludzie którzy cierpią bardziej.
,,I'm not afraid of your soul''
I za to Ci dziękuję, że tylko tyle. Chyba, że to dopiero początek.
Tak się dzisiaj modlę. Do Ciebie kimkolwiek jesteś