"Trauma" to kolejna produkcja netflixa, która "poruszyła moje serce". Opis filmu: Kiedy jego żona i ranna córka znikają z ostrego dyżuru, mężczyzna rozpoczyna gorączkowe poszukiwania i nabiera pewności, że szpital coś ukrywa. Polecam serial wszystkim, którzy lubią być w ciągłym napięciu ( mnie nie opuściło ono ani na chwilę). Zarówno fabuła, jak i realizacja były niezwykle przemyślane, a film zasługuje na 5/5 gwiazdek. Główny bohater, który w przeszłości patrzył na śmierć ciężarnej żony, ponownie ułożył sobie życie. Ma nową żonę i malutką córkę. Wracając do domu , podczas postoju na stacji benzynowej jego córka ma wypadek, potyka się i spada z dużej wysokości na betonowe mury. Dziewczynka żyje, lecz bardzo boli ją ręka. Rodzina udaje się do najbliższego szpitala. Akcja rozwija się szybko i dynamicznie. Głowa rodziny jedzie szybko i brawurowo dowozi rodzinę na miejsce. Tam z kolei wszystko dzieje się jakby w zwolnionym tempie...Pacjenci spokojnie czekają na swoją kolej. Gdy w końcu dziewczynka zostaje przyjęta przez lekarza i zabrana na prześwietlenia...rozpoczyna się koszmar jej ojca. To prawdopodobnie ostatni raz kiedy widział dziewczynkę. Co się stało? Czy została porwana? A może to, poruszony wątek choroby alkoholowej, wpłyną na takie postrzeganie sytuacji przez głównego bohatera? Producenci trzymają widzów w niepewności do samego końca, a rozwiązanie akcji zaskoczy każdego, gwarantuję. Bardzo polecam :)