Nowe życie. Rodzina 

Tak. Już z nami nasz syn ;) Tomuś..

Choć Twoje przyjście na świat trwało 22h to nie wspominam tego zle. Poród to nic strasznego (jak sie kobiety obawiają bólu,ale przynajmniej wiem,że jest nieporównywalny z żadnym innym)... to najwspanialsze doświadczenie. Jestem z siebie dumna,że 'dałam rade' ! Twój tata trzymał Mnie cały czas za ręke i przecinając Ci pępowine rozpłakał sie widząc Cie i słysząc Twój krzyk. A Ja.. kiedy dostałam Cie w ramiona wszystko mineło,nawet mi siły wróciły i to był najpiękniejszy dzień w moim życiu !!! Zaraz wstałam na następny dzień by już przejąć nad Tobą opieke w 100% i porządnie Cie wyściskać. 

Wkońcu Jestem szczęśliwa.. mam wspaniałego Mężczyzne (niedługo Męża),chrapiącego Batmana i Ciebie Tomaszku <3 

Teraz zostaje mi tylko kupić dom i zasadzić drzewo. :P