wakacyjne zdjęcie, chciałoby się wrócić do tego czasu ;D

Święta strasznie szybko zleciały, wielka szkoda. muszę powiedzieć, że to były jedne z najlepszych Świąt, oby zawsze tak było.

ostatni dzień 2016 roku. a przecież niedawno był Sylwester, jak to się dzieje, że zanim się człowiek obejrzy, mija już rok ?

ale nie rozmyślamy, lecimy dalej.

początku roku nie wspominam zbyt dobrze, pare dziwnych sytuacji, koszmarna sesja, dostałam w dupę jak nigdy wcześniej. musiałam się nauczyć, że na opieprzaniu się nikt daleko nie zajedzie. parę przykrych momentów w jednym czasie, przeżyłam co swoje, chyba każdemu jest nieraz potrzebny taki czas, żeby móc zrozumieć, co jest ważne i o co w życiu trzeba walczyć.

a później ? później było już tylko lepiej.

miały miejsce dwa naprawdę ważne dla mnie wydarzenia.

cały czas się z tego cieszę i jestem cholernie wdzięczna.

było mnóstwo fajnych dni.

były 3 zajebiste osiemnastki.

udane w 100 % wyjazdy wakacyjne.

małe i duże wypady.

imprezy.

spotkania z rodziną.

przyjaciele, tacy, którzy już od wielu lat odgrywają bardzo ważną rolę w życiu. za takich ludzi trzeba mocno, mocno dziękować.

udało się zdać sesję letnią.

chyba mogę powiedzieć, że mam prawie wszystko, co w życiu najważniejsze.

a o głupoty nie trzeba się martwić.

życie weryfikuje różne znajomości, plany, każdy dzień może być totalną niespodzianką.

a w 2017 trzeba wejść z nową, dobrą energią i czekać na rozwój wydarzeń.