Wolumin Początku
1. Tułaczka:
Tedy opuściłem Płaszczyznę Materialną i udałem się daleko. Dalej niźli kto inny śród mych braci i sióstr moich zdołał. Gdy tak dryfowałem przez wielobarwną tkankę Astruum, rozdzieraną po wsze czasy przez eteryczne rozbłyski Chaosu i Niedokończenia, mijałem wielu mi podobnych, którzy zawiedli w swej wędrówce unosząc się teraz w przedziwnym letargu. Tedy leciałem długo, a przed mymi oczyma malowały się astralne stepy bezkresnej przestrzeni pełnej gwiazd i tajemnych konstelacji. Wiele ujrzałem płaszczyzn niepodobnych Płaszczyźnie Materialnej. Darły tkankę Astruum pędząc niczym komety pozostawiając za sobą odpadłe gruzy i skrawki ich powierzchni. Eter grzmiał od kolizji sfer i bolesnych narodzin nowych wymiarów, które w blasku ogni i kanonadzie iskier wyglądały jak tańczące, spalające się istoty pragnące lecieć, lecieć donikąd póty jeszcze się nie wypalą. Wtenczas, minąłem dwa rodzące się płaszczyzny, które obficie topiły się i krzepły w akompaniamencie grzmotów, które ucho ludzkie pojąć nie potrafi, a podobne są one poniekąd do dźwięku burzy i ziemi rozstępującej się pod stopami ludzi częstokroć. Po wielu dniach znalazłszy się w samym centrum skupiska wypoczwarzających się wymiarów i rzygających gwiezdnym pyłem zdziczałych portali me oczy zmęczone ujrzały płaszczyznę, która nie dryfowała bezładnie i na stałe zakotwiczyła się w multiwersum. Ognie, które pokrywały jej czerwoną powierzchnię obmywały zwęglone lasy i rozgrzanymi do białości grzywami chlustały, czarne jak popiół, klify podmywając je z wolna i krusząc skały w swym obłędnym tańcu. Raz po raz ciężkie chmury płakały płonącym deszczem wypalając na powierzchni wymiaru coraz to nowe zagłębienia i wzburzając jego nadpaloną strukturę. Dym i popioły ulatywały daleko w Astruum okalając pobliskie płaszczyzny szarym całunem. Wtenczas poczułem niemożliwą do opisania wesołkowatość. Niczym wirus przeleciała implantując Ziarna Śmiechu we mnie. Me oczy otworzyły się. Moje usta wypowiedziały słowa, a były to słowa inne niż kiedyś, bowiem były one wesołkowate. Tak oto moja tułaczka zakończyła się.
//// Onnellisuus ////
[Wesołek Onnellisuus po wielu dniach wybudził się z letargu by ogłosić wam kolejną Prawdę ZEWu, niech czekający będą czekający, a ci, którzy nie czekają niech pójdą spać i zostaną obudzeni przez tych czekających]
Inni użytkownicy: emillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90
Inni zdjęcia: Wiosna milionvoicesinmysoulOpole kominy suchy1906Good vibes photographymagicPod te święta. seignej"Dzika "plaża andrzej73;) virgo123;) virgo123;) virgo123... maxima24... maxima24