Wpis zaplanowany przez Woźniaczka :D <3
Nwm co ona w tym widzi ale na życznie opowiadanie mojego autorstwa xDD
Piętnastoletnia dziewczyna. Co ona może wiedzieć o miłości? Niektórzy pomyśleliby, że jest śmieszna wypowiadając się na ten temat w tak młodym wieku. Chodziła do ostatniej klasy gimnazjalnej, wywodziła się z dobrej rodziny, miała duże grono kolegów i koleżanek oraz jedną najlepszą przyjaciółkę. Mogła jej powierzyć największą tajemnice i była pewna, że nie ujrzy ona światła dziennego. Znały się od najmłodszych lat, miały ze sobą bardzo dużo wspomnień za równo tych dobrych jak i tych złych. To była prawdziwa przyjaźń. Wybaczały sobie wszystko i nie było takiej siły, która by je rozdzieliła. Dziewczyna bardzo dużo czasu spędzała w sieci. Wracając ze szkoły zamykała się w pokoju przed komputerem i tak codziennie po parę godzin. Bardzo często bywała na różnego rodzaju czatach. Pewnego wieczoru jej oczy ujrzały wiadomość od nieznajomego chłopaka o treści: 'Hej. Ty na pewno mnie nie znasz ale ja za to znam cię bardzo dobrze. Od dłuższego czasu zbieram się żeby ci to powiedzieć. Widząc cię codziennie, gdy wychodzisz ze szkoły przeszywają mnie dreszcze. Wiele razy chciałem do ciebie podejść i zagadać ale coś cofało moje kroki ku tobie. Zakochałem się. Chciałbym żebyś o tym wiedziała i to wszystko. Cześć.' Dziewczyna po przeczytaniu wiadomości od nieznajomego chłopka rozpłakała się. Już nie raz przeżyła swój zawód miłosny i nie chciała po raz kolejny cierpieć przez niespełnioną miłość. Ze łzami w oczach odpisała: 'Hej. Masz rację nie znam cię. Nawet nie kojarzę. Tak naprawdę brakuje mi słów żeby opisać co teraz czuję. Jeżeli chcesz to możemy się lepiej poznać ale ta znajomość może się zakończyć jedynie na przyjaźni. Przepraszam. Cześć.' Zamknęła wszystkie czaty i z mieszanymi uczuciami położyła się na łóżku. Ślepo patrząc w sufit myślała nad swoim życiem. Dochodziła czwarta nad ranem, a ona wciąż nie mogła spać. Łzy spływały jej po policzkach. W głowie miała tysiąc myśli. Wszystkie wspomnienia dotyczące jej zawodów miłosnych wróciły. Przypomniała sobie wszystkie piękne chwile, które tak naprawdę strasznie ją bolały. Była świadoma, że one już nie wrócą, że nigdy już nikomu tak nie zaufa. Otrząsnęła się. W pewnym momencie spojrzała na zegarek, na którym widniała godzina 6:30. Zdała sobie sprawę, że rozpoczyna się kolejny dzień jej 'pięknego' życia. Przemęczona, nie wyspana, zapłakana dotarła do szkoły. Przechodząc przez bramę gimnazjum zauważyła swoją przyjaciółkę biegnącą w jej stronę. Szybko otarła oczy i przywitała się z osobą, na której tak naprawdę tylko jej zależało. Padając jej w objęcia nie mogła powstrzymać łez. Rozpłakała się po raz kolejny. Cały dzień spędziły razem na rozmowie o tym co się wydarzyło dzień wcześniej. Na twarzy dziewczyny w końcu można było dostrzec uśmiech. Doszła do wniosku, że może to właśnie na tego chłopaka czekała przez cały ten czas, może właśnie to on jest wart prawdziwego uczucia, którym być może kiedyś go obdarzy. Wróciła do domu. Jak zwykle zamknęła się w pokoju i włączyła komputer. Jej szare życie w końcu mogło nabrać barw. Odważyła się jako pierwsza odezwać do nieznajomego. Z uśmiechem na twarzy poprosiła chłopka o spotkanie. Młodzieniec napisał, że od bardzo dawna o tym marzy. Razem ustalili datę, miejsce oraz termin spotkania. Potem spotykali się już regularnie w tym samym miejscu, codziennie. Bardzo dobrze się ze sobą dogadywali, mieli dużo wspólnych tematów, spędzali razem coraz więcej czasu. Dziewczyna czuła, że to jest to. To na co już od bardzo dawna czekała. Prawdziwa miłość. Pewnego dnia mieli iść razem na spacer wzdłuż rzeki. Szli obok siebie patrząc na czerwono-pomarańczowy zachód słońca. Chłopak w pewnym momencie złapał ją za rękę i powiedział, że nie potrafi dalej tak żyć. Chce mieć ją przy sobie zawsze i wszędzie, chce być pewien, że ona zawsze będzie przy nim, zawsze będzie go wspierać i kochać. Chciałby aby spędzali ze sobą każdą wolną chwilę, ponieważ on ją kocha. Dziewczyna spojrzała mu w oczy i dostrzegła coś czego nigdy tak naprawdę nie widziała ani nie doświadczyła. Zobaczyła miłość. Odpowiedziała mu , że umowa była inna, miała być tylko przyjaźń i nic więcej. Chłopak odparł, iż nie potrafi utrzymać swoich uczuć na wodzy, nie da rady dalej się oszukiwać i wmawiać sobie, że to tylko przyjaźń. Młoda dziewczyna powiedziała, że musi to przemyśleć i odeszła udając się w stronę domu. Miała przed sobą kolejną nie przespaną noc. Chłopak próbował się z nią skontaktować lecz ona miała wyłączony telefon. Chciała od tego wszystkiego odpocząć. Przez wiele godzin myślała nad słowami, które wypowiedział. Nie potrafiła określić co do niego czuje. Z jednej strony była szczęśliwa, że w końcu ktoś chce ją obdarzyć miłością, jednak z drugiej strony odczuwała strach, że po raz kolejny zostanie zraniona lub właśnie to ona może zranić zupełnie nieświadomie. Po dłuższym zastanowieniu nad całą sytuacją postanowiła podjąć to ryzyko i zasmakować miłości. Następnego dnia wzięła telefon do ręki i wybrała numer swojej miłości. Chłopak ujrzawszy, iż dziewczyna do niego dzwoni natychmiast odebrał. Obwiniał się za ta całą sytuację, przepraszał oraz mówił, że nie będzie więcej naciskał. Dziewczyna śmiejąc się powiedziała Kocham cię. Po drugiej stronie słuchawki usłyszała Słucham? Możesz powtórzyć? Chyba mi się to śni. Powtórzyła to raz, drugi, trzeci, a chłopak wprost skakał z radości. Od razu poprosił o spotkanie. Zobaczyli się jak zawsze w parku, długi i namiętny pocałunek przypieczętował ich związek. Mijały lata, a para czuła w końcu to czego zawsze chcieli oboje doświadczyć. MIŁOŚĆ.
Masz kocie <3 Haha :D
Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo
Inni zdjęcia: Historia. justkyuuban;) virgo123Stacja burdel centralny pamietnikpotworaNiezbadane są wyroki boskie bluebird11KROWA MUĆKA suchy1906... idgaf94... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24