jestem chyba mistrzem w udawaniu, że wszystko jest w porządku. wpadam tu co jakiś czas, wyżalić się, jest to taka forma pamiętnika, tyle, że co pół roku. jeszcze chwila i będzie to mój rytuał. to jest takie dołujące, jak człowiek może być samotnym pośród swoich przyjaciół, czy rodziny. niestety.. ja tak mam. to chyba tylko chwilowe, kiedy naprawdę się uśmiecham. nie mówię, że nie ma tego nigdy, ale jak na razie jest tylko jedna osoba, która potrafi mnie naprawdę rozśmieszyć, było ich więcej, ale się wykruszają, albo to ja zauważam w nich wady i mnie już nie bawią. poznałam nowych ludzi na studiach i jestem wdzięczna, że nie znają mojej przeszłości i nie muszę nikogo udawać. z nimi też się dobrze czuję. na razie.
to co się wydarzyło ponad rok temu na zawsze mnie zmieniło i dopiero teraz widzę jak bardzo jestem podobna do kogoś. coraz częściej to sobie uświadamiam. i mam obawy, że mogę skończyć tak jak ta osoba. samotna wśród ludzi, ze swoimi problemami, które nikt nie rozumie, albo nie chce rozumieć. coraz częściej też się zastanawiam, co robię nie tak, czemu nikt mnie nie traktuje poważnie, może dlatego, że blondi zawsze jest uśmiechnięta, że zawsze żartuję i nikt nie domyśla się, że być może, coś jest nie tak.
obecnie siedzę sama w domu, bo moje przyjaciółki mają inne plany. nie zarzucam im, że są złe, są super, ale każdy ma swoje życie, w końcu trzeba sobie znaleźć drugą połówkę a one je znalazły. życzę im z całego serca aby wszystko się ułożyło po ich myśli.
kiedyś usłyszałam słowa podziwu wobec mojej osoby, jaka to nie jestem silna, samodzielna, umiem radzić sobie w życiu, to prawda może jestem silna, a może tylko udaję, sama nie wiem.. na ogół staram się nie pokazywać moich słabości, gdyż mam duży dystans do ludzi i wolę pokazywać, że wszystko jest ok, nie chce mi się tłumaczyć co jest nie tak.
mam to szczęście, że za bardzo lubię chłopaków, którzy niekoniecznie do mnie lgną.. i w tym tkwi niestety problem, że być może nie widzę innych osób, poza jednym. obecnie jest ten sam stan. i raczej długo nic nie drgnie
w końcu wylałam wszystko co we mnie siedziało, mam nadzieję, że nikt tego nie czyta, a jak przeczyta to zachowa dla siebie i nie skomentuje. dziękuję.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika marschall.
Inni użytkownicy: irrreeminalogasroksisuczka2sbro16leonard92asialickunalaaa1234lorin0cjjafjakubwoz
Inni zdjęcia: ... szarooka9325Nastąp się to znaczy obróć się bluebird11Yyy najprawdopodobniejnieJa pati991gdW pizzerni pati991gd... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24Ja pati991gd