photoblog.pl
Załóż konto

 

67 dni bez niego..

Czy coś się zmienilo?

Tylko to że nie wiem co czuje.

Czy ta "miłość" opierala sie tylko na chęci posiadania a nie gonienia ? Hmm ..

Im dłużej go nie ma coraz wiecej wątpliwości.

Czy przypadkiem nie wyolbrzymialam tego co czuje.

Dziś w 67 dzień, ktory go no widzie ..

Nie czuje nic .. pustke .. żal ..

Czekam żeby kazde 24 godziny minęły jak najszybciej.

Żeby już byl ten dzien kiedy przyjedzie z tym łobuziarskim usmiechem, usiądzie i zacznie opowiadac jak zylo mu sie prawie 2tys kilometrow ode mnie ..

Ja z lekkim grymasem wyslucham i obiecuje sobie od wielu dni że wyjasnie z nim ważna kwestię ?

Co z nami ? Co dalej ? Czy warto było czekac ?

Na dzien dzisiejszy pisalismy moze hmm .. 5 razy ?

Podobno teskni za zyciem tutaj. Nie, nie powiedzial że za mną.

Jednak poinformował mnie ze wraca tam.

Przynajmniej do wiosny.

Czuje się tam wolny.

Zostaje przynajmniej do wiosny.

A ja ? Gdzie w tym wszystkim ja ?

Czy zawsze to ja musze patrzeć na innych a nikt nie zerknie w moją strone choć na moment ?

Chce miec jasna sytuacje.

Mam czekac ? Poczekam ile będzie trzeba.

Ale jesli nie, to chce zeby puścił mnie wolno.

Zeby z pełną świadomością powiedział ze to koniec.

Że koniec byl juz dawno, tylko ja stawialam przecinki tam gdzie on juz dawno postawił kropke.

Nie chce niedopowiedzianych slow. Domyslen.

Nie chce nikogo obwiniać.

Chce zeby wszytko było jasne.

Dodane 8 LISTOPADA 2017 ze strony mobilnej
41
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika marlenkaczekaj.