mandarynki&pomarańcze 

W moim życiu przewija się wielu ludzi i większość należy do jednej z trzech kategorii. Pierwsza to osoby, które wręcz uwielbiam i świetnie czuje się w ich towarzystwie, druga to osoby, które delikatnie mówiąc nie mają ze mną, o czym rozmawiać a wręcz ich po prostu nie trawię, no i trzecia - kompletna olewka. Ci ludzie sa dla mnie jak powietrze, niewidzialni.

Czasami jednak zdarza się tak, że jakaś osoba wskakuje w czwartą kategorię. Nie jest ona zbyt bogata, ale osoby, bez które do niej należą po prostu nie mogłabym funkcjonować. Ta pani na zdjęciach właśnie jedną z takich osób:).

Kompletna wariatka, która panicznie boi się skierowanego w jej stronę obiektywu (jak gdyby to był karabin maszynowy a nie aparat), mająca wręcz zabójczy śmiech, ale przede wszystkim jest to osoba, która umie słuchać... I jest najprościej mówiąc KOCHANA!

( Wiem, że czytając to, zadaje sobie pytanie ile musiałam wypić żeby takie coś napisać, bo nie zdaje sobie sprawy jak wspaniałym i wartościowym jest człowiekiem) ( a tak dla pewności - nic nie piłam)

I tak to wszystko jest o tobie Kochana!!!

Ze spraw bardziej w naszym stylu to muszę powiedzieć, że strasznie fajnie jest chodzi po prawie całym Chrzanowie bez butów, chlapać się wodą z kałuży, jeść lody z galerii i napieprzac się z kabaczków:))

DZIĘKUJĘ ZA ŚWIETNE POPOŁUDNIE!<333:***