mamaTamary 

MOja rodzina-moja duma

Zawsze chcialam ją miec...własną, niepowtarzalną. nie ma nic lepszego dla dziecka-niz kochający sie rodzice. sto procent prawdy.dziecko czuje sie kochane, bezpieczne, potrzebne. To dla mojej malej kozy, wstaje codziennie i sie usmiecham, nie mam juz czasu na smutek. mimo,ze codziennie napotykają mmnie trudnosci to nie moge sie zalamac. dziecko jest jak silnik, daje nam prędkosc do dzialania. kiedys potrafilam wstac, uzalac sie nad sobą, wlasnym losem. od kiedy jest Tama, zawsze wiem, ze warto!nie szukam juz dziury w calym, nie smuce sie. jestem mega szczesliwa, usmiechnieta, pelna zycia. fakt, ze nie pracuje, wysypiam sie- to tez decydujacy czynnik. DLatego tez, nie chcialabym wracac do wczesniejszego trybu zycia.chce znalezc czas na wiecej i wiecej...szukam sposobu na zycie.

najlepiej chcialbym robic cos co lubie, co dawaloby mi sile i czas dla dziecka.

codziennie staram sie byc silniejsza.

szukamy mieszkania, normalnie powinnam sie tym stresowac, teraz nie chce-wierze w dobre zakonczenie

mam 6 miesiecy na szkolenie jezyka szwedzkiego i przemyslenia co robic. :)