Tak wogóle to dzisiaj świetnie sie bawiłam z przyjaciółmi. Bylismy na pizzy i w salonie gier. Było naprawde super. Chociaż chłopaki zabardzo sie wczuwali w salonie i troche obciachu nam narobili, ale ogólnie było spoko :) Później Collet wymyslił, żeby pograć w Dirty Sanchez i przebił sobie gwoździem błonke między palcami w ręce. Kretyn! Wyglądało tragicznie ale mam nadzieje, że to nic poważnego heh :) Trzymaj sie Collet :* A wieczorem Ryan i Anton(chłopaki z fotki) pokazywali swoje interesy xD :[smiech] Durnie. Nie wiedziałam co mam wtedy zrobić. Siedze sobie z Annie na ławce a tu nagle podchodzi taki Ryan(ten niższy na zdjęciu) i widze, że ma spodnie i bokserki opuszczone do kostek!! Jak mnie z tej ławki wyrwało! Boze!! xD Annie zaraz skoczyła za mną! A chłopaki sie bezczelnie śmiali. I tak później biegli bez spodni za nami z jednej strony Ryan a z drugiej Anton. Aż wreszcie miałysmy ich dość i uciekłyśmy do domów.
Pozdro dla nich :*:*