System, w którym każdy z nas jest wciągnięty jak jakaś pier, wróć motyla noga) zabawka. Choćbyś chciał nie uciekniesz, bo śmierć czyt. "samobójstwo" to nie ucieczka od problemów to tchórzostwo i odwaga za jednym razem. Robiąc to oddajesz komuś wygraną walkowerem, odwaga, trzeba mieć jej dużo, żeby to zrobić.. Owszem w każdym etapie naszej "zabawki" są gorsze i lepsze chwile nie raz słyszałem "po gorszych dniach nadchodzą lepsze", ale ile można czekać ?! Sam miałem gorsze dni przez x czasu, ale w końcu znalazłem promyk światła, coś, a raczej ktoś kto sprawia, że życie ma jeszcze sens i nie mówię, że rzygam teczą, bo nadal zdarzają się te gorsze dni, ale umiem już ukryć je za uśmiechem "firmowym". Moja psychika płata mi swojego rodzaju "figle" chciałbym ją czasami uciszyć, ale nie potrafię przedstawia mi różne sytuacje, nawet jak z kimś rozmawiam chwilowy przebłysk kilka obrazków.. Raz na jakiś czas dochodzą do tego koszmary. Gdyby nie ten promyk to pewnie skończyłbym albo i skończę w wojsku na wojnie i wtedy będę mieć w duuu... system, albo to on będzie miał tam mnie. Póki co żyje nadzieją, nadzieją na lepsze jutro na to, że coś w końcu mi się uda, tak wiem "nadzieja matką głupich, ale każdą matkę szanować trzeba". Wiem, że w życiu nie ma lekko nie raz i nie dwa zdarzają się takie sytuacje, "że nie ma co do gara włożyć" są lepsze i gorsze chwile, ale dla innych to jest żart dla drugich codzienność, a jeszcze dla innych marzenie, by w tym "garze" cokolwiek było nawet raz na tydzień. Na świecie wszystko się kręci wokół pieniędzy, tylko jedno pytanie jeśli w końcu będziesz miał te miliony miliardy biliony to co Ci z nich ? życia drugiego za nie, nie kupisz, pomóc możesz, ale nie pomożesz.. Ile jeszcze niewinnych umrze z powodu jakiegoś tyrana ?! bo chce zarobić na sprzedaży broni ? te całe ONZ to farsa, rządza nimi państwa, które mają pieniądze i przeliczają czy im się coś opłaca, a życie jest bezcenne. https://www.youtube.com/watch?v=1aEyR0rl5xQ - coś pięknego i zarazem pokazuje obraz ONZ obraz nas ludzi.. wracając do systemu "trzeba umieć żyć, żeby umrzeć, trzeba umieć umrzeć, by żyć" warto marzyć by żyć i warto żyć by marzyć i realizować marzenia, nawet jak jest kurwa jego mać cholernie źle napnij klatę, jeśli jesteś facetem, przy wszystkich musisz pokazać jaką silną masz psychikę i ile jeszcze ona zniesie, niepowodzeń dołowania, resetuj raz na jakiś czas pijąc, jarając jointa, a jeśli jesteś kobietą to masz ogólnie przesrane, (joke) kobiety mogą: płakać, wyżalać się na głos, a my nie, dlaczego, bo jesteśmy "silni" i przy nich musimy być pewni siebie, podejmować decyzje stanowczo, sam czasami mam z tym problem.. utwór, po którym przechodzą mnie ciary za każdym razem, a słucham go od małego, na początku na kasecie, teraz na telefonie https://www.youtube.com/watch?v=vIp3mYKvd0k 

                                         This is my life, my game and it's played by my rules.