~~I need an AIR~~ 

Jestem szczęściarą!!! Muszę to przyznać, choć wielokrotnie trudno mi w to uwierzyć. 

Gdyby ktoś, jeszcze kilka miesięcy temu, powiedziałby mi, ze Piotrek zerwie z Wiolą i będziemy parą, to nie uwierzyłabym. Stało się to w sposób nieoczekiwany. Jetsem pełna podziwu dla Bożych planów. Zadziwia mnie to wszystko. Spędziłam wspaniałe, najwspanialsze dwa tygodnie mego życia w Madrycie, gdzie kazdego dnia mogłam widzieć Piotrka, mogłam z nim rozmawiać. Po powrocie on zerwał ze swoją byłą dziewczyną, spotakliśmy się na skrótacji. Trudno nam było skrótować słowo, bo siedzieliśmy obok siebie, ale później, już na koniec, całowaliśy się pierwszy raz. Dziwnie, bo pod plebanią, ale w sumie można to tez odczytać w ten sposób, że dobrze budujemy, od początku na Bogu, bo widać w tym ewidentne Jego działanie.

Teraz gadamy ze sobą bardzo często i bardzo długo.

Był u mnie w domu w poprzednią niedzielę. Poznał moją rodzinę, oni poznali go osobiście. Było bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo miło albo jeszcze bardziej.

W tym momencie jedynym problemem jest odległość pomiedzy naszymi miejscowościami. To jest strazne i mimo to że doswiadczyłam bardz mocno działania Pana Boga, to znowu trudno mi tak na 100% uwierzyć, że będzie dobrze, że On juz to dawno temu zaplanował, pojawiają się zwątpienia, ale niesamowita jest świadomość, że jest ktoś na kim Ci zależy i komu zalezy na Tobie. Kocham Go!!!!!!! :************** 

Tak bardzo chcę dotknąć Cię, ja liczę kazdą chwilę, ja liczę kazdy dzień!!!!!!!!!!!!! Tak bardzo chcę dotknąć Cię, choć jesteś tak daleko, wiem, że w końcu spotkamy się!!!!!!!

Kocham Cię Piotruś!!!!!!!!!!!!!  I chcę być bogatą, gzdie miarę bogacwa jest kochanie Ciebie i tworzenie twego uśmiechu!!!!!!!!!