- be yourself, there is no one better -
jest już po 1 w nocy... rzecz jasna, nie jestem śpiąca, bo spałam po południu.
ledwo co wytrzymuję z tym bólem migdałków. niedość, że zostałam jakimś
"cudem" wyrejestrowana z przychodni, to do tego doskwiera mi ból nerek.
ogólnie to dzień mi minął jakoś... dobrze. pomijając kłótnię E z O,
(której nie byłam świadkiem, ale słyszałam o tym). nienawidzę, gdy
sobie ludzie wypominają coś, co było z parę dekad do tyłu. mieszają
ludzi z błotem, oczerniają. mimo i jeśli to prawda. ale tak nie powinno być.
dla świętego spokoju, którego mi baaardzo brakuje, niestety...
tak sobie myślałam o tym, jaką szkołę wybrać po ośrodku.
spokojnie, tylko rok mi został. zleci mi bardzo szybko, ja to wiem!
myślę pozytywnie. w tejże sprawach nie jestem optymistką, tak
jak byłam kiedyś. przeszło mi już, he.
w ogóle to napisałam do D... cóż, nie chciało się nawet odpisać z
jej strony. dobra, nieważne, gdzieś to mam. tylko szkoda, że kiedyś
było inaczej między nami. a teraz tylko pusta obojętność. każda
poszła w inną stronę. chyba tak musiało po prostu być... hmm.
dziś idę z Leosiem i ciocią Gosią na spacer, czy na plac zabaw.
w końcu muszę wyjść z tego domu. dla lepszego samopoczucia.
wezmę młodego, porobimy zdjęcia czy coś. będzie fajnie!
baaardzo go kocham. tak samo jak i Kevinka. są dla mnie bardzo ważni.
choć może tego nie okazuje, nie zawsze się nimi zajmę czy coś,
ale jestem w końcu ich siostrą, czyż nie? i w przyszłości NA BANK,
będą mogli na mnie zawsze liczyć. w końcu jesteśmy rodzeństwem.
wszyscy już śpią. noo, prawie wszyscy. oczywiście E nie może
spać, i musiała przyjść do kuchni sprawdzić co się dzieje, pod
pretekstem że jest głodna. ha, żałosne. nie chcę tracić czasu na nią.
szkoda mi jej. zmarnowała się, nie powiem że nie. ale cóż, ona
tak wybrała. choroba wygrała, a nie upór czy inteligencja.
też szkoda mi jej synka. chociaż mam do niego jawną niechęć,
jest w końcu moim kuzynem, co nie? i muszę go też doprowadzić
do porządku. ojca nie ma, matka chora... ktoś musi się
nim zająć. tylko szkoda jednak, że to nie będą rodzice.
mam straszną ochotę pograć sobie w simsy. ale znając życie, ledwo co je włącze, to mi
się znudzą i wyłączę. mam ochote też coś poogladać - ale zapewne mnie jakiś film bardzo przymuli.
i co mam zrobić? boooże, jakie problemy o tej godzinie, to ja nie mam pytań, haha!
cieszę się, iż założyłam tego fbl. nikt nie będzie o miał ze swoich znajomych, NIKT. będę
zaglądała tu tak często, jak będę mogła. piszę to tylko dla siebie. dla S I E B I E.
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11Takie u mnie WIELKANOCNE CIASTA xavekittyx. unukalhaiWesołych Świąt :) photoslove25Wielkanoc 2025 bluebird11;) virgo123:) dorcia2700mostostal kk77