game.over ♥ 

` Historia jak setki innych..

Było lato , tego dnia zaczął padać deszcz.

Lało tak przez cały dzień .. Wyszła na spacer , niedawno rozstała się ze swoim chłopakiem,Dawidem.

Musiała przemyśleć wiele spraw dotyczących jej życia.Nałożyła słuchawki na uszy i stopniowo zwiększała głośność ..

Szła tak przez kilka minut , nagle zatrzymała się przy stacji na której nikogo nie było..

Nie mogła powstrzymać łez , słuchając piosenki , która tak bardzo kojarzyła jej się z nim.

Przypomniała sobie ich ostatnią rozmowę na gg ..

kiedy mówił , że żałuje , że chce to naprawić..ale nie jest niczego pewien . Obiecał , że zadzwoni , minął tydzień i nic..

Siedziała skulona..  wycierając łzy o spodnie ..

Była na skraju załamania , zadzwoniła do niego , jednak on nie odebrał a po 6 sygnale , włączyła się sekretarka.

Pomyślała , że nikt jej nie potrzebuje,jest zupełnie sama.

Zdążyła wysłać mu sms .. i podeszła do torów , z daleka słychać było nadjeżdżający pociąg..

Bała się , usta drżały jej ze strachu i z zimna..

Robiła kolejne kroki w przód , nagle zamknęła oczy,pociąg był zaledwie kilka metrów od niej..

- Niee ! krzyknął chłopak biegnący w jej kierunku.

Niestety na próżno , nie zdążyła zobaczyć jego twarzy .

Natychmiast podbiegł do niej , pociąg pojechał w dal.

Zaczął klnąć , panikować , później zadzwonił na pogotowie i policje.

Gdy przyjechali , siedział nadal wpatrzony w martwe ciało dziewczyny , nie mógł powstrzymać się od płaczu.

Myślisz , pewnie , że to jej były . Ku twojemu zdziwieniu , odpowiem , że nie.

 To  był jej przyjaciel , prawdziwy przyjaciel .