Siemka. Nie wiem co kurwa na wstępie napisać może hm... 

Wszystko mnie wkrwia. 

Jeden mały buch...ah.. <3 Potrzebuje . Nie moge . Obiecałam... Obietnic nie można łamać.

Każdy je łamie. nawet najbliźsi. 

Miałam mieć latającego świetlika. Błache co ? Ale nie miałam go. Obietnica złamana.

Miałam pojechać do sąsiedniego miasta kiedy kolwiek. Nigdy nie byłam . Błache . Ale miałam tam być. Obietnica złamana.

Miałam być tam z tobą. Nie byłam. Obietnica złamana.

Miałam móc zawsze przyjeżdżać. NIe moge . Obietnica złamana.

Miałam zawsze Cię widzieć . Nie widze. Obietnica złamana.

Miałam być tam  z nią. Nie byłam. Obienica złamana.

Miałam mieć pewność że nikomu nie powiesz. Powiedziałaś. Obietnica złamana.

A wiecie co jest najśmieszniejsze ? Że te obietnice nie składała jedna osoba , ale moi bliscy....

Tak to jest chore. Ten świat jest chory.